Hiszpańska mucha :)

eeeee tam to jakas sciema jest pewnie probowalam afrodyzjakow feromonow i nic nie dziala.. nie ma to jak porzadny wibrator czy inne zabawki do rozkrecenia atmosfery

hahaha zgadzam sie nic nie zastapi wibrujacych zabawek

moniczkawysz napisał:

Ja kiedyś próbowałam hiszpańskiej muchy, muszę przyznać, że kasa wyrzucona w błoto. Nie polecam. Chyba, że jakiś słabszy rodzaj kupiłam.

Kliknij aby rozwinąć...

To prawda słabe to. Piszą że do 20kropel pod język. Pół buteleczki jak wlać i potrzymać chwilę pod językiem to faktycznie inaczej się czułem . Tak w głowie bardziej na ruchanie, ale nie chwalę szału nie robią. Może na cześćludzi to działać. Ja jestem na nie.

Na moją żonę dobrze działała Yohimbina, Hiszpańska mucha raczej słabo a najlepszy efekt dały takie rozpuszczalne tabletki feminam libido po nich rzeczywiście szalała. To zależy też pewnie od organizmu.

destroy35 napisał:

Na moją żonę dobrze działała Yohimbina, Hiszpańska mucha raczej słabo a najlepszy efekt dały takie rozpuszczalne tabletki feminam libido po nich rzeczywiście szalała. To zależy też pewnie od organizmu.

Kliknij aby rozwinąć...

A gdzie kupowałeś?

Współczesna hiszpańska muszka niema nic wspólnego z tym kultowym afrodyzjakiem, który w oryginale był przyrządzony z pewnego gatunku chrząszcza plus, w niektórych wariantach pikantne dodatki. Żuczek zawierał kantarydynę, która wzmacniała ukrwienie narządów płciowych, w większych dawkach to trucizna.
Współczesna hiszpańska mucha to połączenie argininy, tauryny, kofeiny, czyli wszystkiego tego co wpływa na wzrost ukrwienia, Dawka niestety jest tak małą, że nawet przyjęcie większej ilości nie powinno spowodować u zdrowego człowieka problemów z krążeniem.
Lepiej zatem mili Panowie kupić butelkę dobrego Porto i podziała lepiej niż ten suplement.
W preparatach podobnych pobudzających jest johimbina, tez podobnie działająca pobudzająca powstawanie noradrenaliny itp a te powodują wzrost ukrwienia.
Na rynku jest też viagra dla Pań, w której składnikiem jest flibanseryna, substancja, która zwiększa transmisję dopaminową i noradrenalinowa w obszarze kory przedczołowej. Lek wynaleziony przy okazji poszukiwania dyzinhibitorów mających leczyć degresję. Bo te do tej pory leczyły, ale wpływały na libido Ta podobno ma skuteczność istotną by nie zaliczyć jej do tzw efektorów placebo.
Za jakiś czas pewnie wejdą preparaty pochodne proopiomelanokortyny (POMC): adrenokortykotropina (ACTH)
Dobre wyniki ma również stosowanie nie syntetycznego kanabinoidu -dronabinolu, ale ten w Polsce jest niezarejestrowany (chyba).

Osobiscie nie wiem czy zamówiłabym tabletki z USA. Po pierwsze tak naprawdę nie wiadomo co się zamawia. Po drugie nie ma się pewności czy takie tabletki są sprawdzone i czy tak naprawdę nam nie zaszkodzą ? A mogą.... W Polsce jest wiele tabletk, które pomagają i które są dopuszczone przez krajowe rejestry farmaceutycznez: asequrella stimea libido therapy

Nie kupuje się kota w worku.
Należy kupować tylko sprawdzone rzeczy z pewnych źródeł.

A próbowałaś któreś z nich? Bo sama jeszcze takich tabletek nie brałam - chciałam się czegoś więcej na ich temat dowiedzieć...

Jakiś czas temu robili badania naukowe na skuteczność takich tabletek. I wiele składników zawartych w takich tabletkach ma działania na zwiększenie libido ( lubczyk czy kozieradka). Tak wiec skuteczność jest. Prawda jest jednak taka, że trzeba po prostu to przetestować samodzielnie bo czasami lepiej tabletki zadziałają na jedną osobę, inne na drugą. Zdarza się,ze działania nie będzie ( głównie w sytuacji kiedy problem z libido jest spowodowany przez problemy hormonalne - w takim przypadku trzeba doprowadzić hormony do porządku). Spróbuj sobie libido therapy. Moim zdaniem najmocniejsze z tych, które tutaj wymieniłam.

Popieram wypowiedź powyżej. NIe wiesz oczywiście czy na Ciebie zadziałają bo jednak każdy jest inny. Warto jest jednak spróbować. Jak nie podziała to będziesz szukała dalej ( czy nie jest to skutek jakiejś dolegliwości)

Też się zastanawiam nad tabletkami na popęd seksualny, tutaj pojawia się jednak kilka przeszkód. Otóż cały problem jest w tym, że nie wszystkie tabletki mogą być bezpieczne. Trzeba wybierać takie, które w składzie mają naturalne składniki, lepiej nie ryzykować w tych sprawach, czy to uzależnieniem, czy dziwnymi skutkami ubocznymi Libido therapy faktycznie maja skład naturalny ale jak jest z innymi?