• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Tętniak mózgu

Status
Zamknięty.

Aru$

Nowicjusz
Otóż ja mam od soboty z tym kontakt. Mój tata zaczął dusić się podczas snu i wymiotować. Co oczywiste wezwałem pogotowie (które nawiasem mówiąc jechało 20 minut drogą którą ja pokonjuje w 10 ehh) po tomografii mózgu lekarze postawili wstępna diagnoze, że jest to tętniak. Gdy to pisze tata przechodzi zabieg, który ma potwierdzić diagnoze i dokładnie zlokalizować uszkodzenie. Jutro prawdopodobnie będą go operowć.


Dlatego też mam do was pytanie: Czy spotkaliście się z tętniakiem mózgu, mieliście kontakt z osobami, które to przeszły, wiecie jak wygląda rehabilitacja, może ktoś z waszych rodzin cierpiał na to schorzenie :?:

Kurde już sam nie wiem co mam robić, najgorsze jest to, że jestem bezsilny... Moja mama stwierdziła, że "wyschły nam już łzy" , już nie jesteśmy w stanie nawet płakać...

Jeżeli ktoś coś wie na ten temat prosze o informacje, będę wdzieczny.
 

Szarka

Erotoman
z tętniakiem można żyć latanmi nie wiedząc o nim dlatego jest niebezpieczny, rokowania sa różne, niektóre osoby wychodzą bez szwanku i całkiem wracaja do zdrowia inni, cóż czeka ich długa rehabilitacja, Twój tato miał "szczęście w nieszczęściu:, że tętniak nie pękł, mogło się to zakończyć śmiercią .... musisz się przygotować, że mogą wystapić takie objawy jak niedowład kończyn - MOGA ALE NIE MUSZĄ ! zazwyczaj one jednak mijają po paru dniach.

Bądźcie dobrej myśli, wszystko się ułoży.

pozdrawiam
Szarka
 

Aru$

Nowicjusz
otóż tętniak pękł i to 2 razy... jak narazie to czekam na zakończenie zabiegu i pędze na oddział dowiedzieć się czegoś więcej, a o 15 egzamin mam, pech...
 

Szarka

Erotoman
trzeba być dobrej mysli, nawet po peknięciu tętniaka powracaja do zdrowia- trzeba byc dobrej myśli.

trzymaj się
 

gonia

Erotoman
nie martw sie na zapas trezba byc dobrejmysli wiem ze łatwo mowic bo moja mama rowniez byla powaznie chora nie miała tego co twoj tata ale miala raka piersi do tej pory mysle ze on przeciez moze sie przezucic nie chce zeby musieli jej usuwac druga piers ale staram sie o tym nie myslec i wierzyc ze bedzie dobrze... mamie pomogły spotkania "Amazoek" jest tam duzo takich kobiet no i oczywiscie rozmowy z psychologiem ciezko jest przejsc przez chorobe kogos bliskiego ale nie mozna tego okazywac przed chorym poradzisz sobie
 

rose

Biegły Uwodziciel
wszystkozależy od lokalizacji tętaniaka.. człowiek może zupełnie normalnie funkcjonować a może stać sie warzywem- to już skrajność..skoro lekarze zdecydowali sie na operacje- to bardzo dobry znak .. trzeba być dobrej myśli.. dużo zdrowia i szczęścia życze :)
 

Aru$

Nowicjusz
dzieki za wszytkie słowa otuchy. Dzisiejszy zabieg się powiódł więc jest nieźle. Jutro o 9 rano operacja. Trzymajcie kciuki.
Jerszcze raz dzięki za te dobre słowa :)
 

Adela

Cichy Podglądacz
moja ciocia mial tetniaka mozgu.wyszla z tego.nie chce cie martwic ale nie wszystkie operacje sie udaja.istnmieje duze ryzyko ze osoba z tetniakiem moze nie przerzyc.bylo to kilka lat temu ale pamietam ze cioctka nie miala zadnych wiekszych klopotow z poworceniem do zdrowia.ale to chyba dzieki babci która prawie nie wychodzila z kosciola :)czasem jak tylko glowa bolala.(ciocie) :wink:
 

Inżynier

Biegły Uwodziciel
Mój wujek razem z tatą naprawiali auto. Wujek wyszedł z ciężkimi narzędziami i się wywrócił. Tata usłyszał, zobaczył wujka lężącego nieprzytomnie bez pulsu i oddechu. Tata przywrócił akcje serca i przepony. Tętniaka szybko zlokalizowano i usunięto. Wujek miał wtedy ponad 50 lat (brat siostry Taty). Po tym wypadku i operacji oprócz epilepsji (padaczki) zupełnie zmienił mu się charakter (stał się znerwicowanym potworem). Odsunął się od reszty rodziny i teraz ma mojego ojca za wroga (zawdzięczając mu życie) :( .

Spoko - będzie dobrze Aru$ :) .
 

Aru$

Nowicjusz
Dzieki jeszcze raz za wasze uwagi. Tata operacje przeszedł pomyślnie, obecnie organizm adaptuje się do nowych warunków. Tata jest nieprzytomny i nie wiadomo ile to potrwa, totalny brak rokowań lekarzy. My cały czas jesteśmy dobrej myśli i mamy ze sobą cały sztab osób wspierających nas modlitwą więc musi być si!

Dziekówa po raz kolejny :)
 

Aru$

Nowicjusz
Aż mi głupio, że tyle osób ruszył ten temat. Świadczy to o Was bardzo dobrze, macie serducha jednymi słowy :)
Ja po raz kolejny dziękuje za wsparcie :)
 
Status
Zamknięty.
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry