• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Nieodwzajemniona miłość :(

Status
Zamknięty.

Progress

Cichy Podglądacz
Witam mam bardzo duży problem i chciałem żebyście mi pomogli.
Otóż on póltora roku znam pewna dziewczyne. Poznalismy sie na wsi u mojej babci. Tzn ogolnie znalismy sie juz duzo wczesniej ale to tak raczej przez rodzicow. Podczas wakacji bylo super, razem spedzalismy kupe czasu, imprezowalismy razem , rozmawialismy sobie i nawet przytulalsmy się nie raz. No i stało sie zakochalem sie na amen tylko ze niestety onanie :/ zawsze byla tylko przyjazn i zawsze mowila mi ze raczej nigdy mnie nie pokohca. Ale przez te poltora roku odkad sie poznalismy naprawde czasami to sie zastanawialem czy ona nic do mnie nei czuje bo nasza bliskosc nie byla taka zwyczajna kolezenska. Przynajmniej z mojej strony. Teraz po tych wakacjach powiedziala mi ze ze poznala kogos na wakacjach z kim chciala by byc ale ten ktos mieszka baaardzo daleko. powiedziala takze ze bardzo jej jest mi zal i ze ona nie moze byc szczesliwa skoro ja nie jestem szczesliwy. Potem urwala kontakt ze mna jest juz tak z 4 miesiace. Dlatego tez wyslalem jej list, w ktorym napisalem ze ja kocham ale nie chce jej niszczyc swoim uczuciem jej zycia. Jkies 3 tygodnie temu odpisala mi, że im dluzej czeka na to aby sie odezwac do mnie tym jest gorzej , ze mnie przeprasza ze jej na mnie zalezy i to bardzo, ze nie chce mnie stracic i ze dzieki listowi duzo zrozumiala mimo ze wiele spraw troche za pozno. Pomyslalem ze moze to jest jakas szansa dla mnei ale niestey znow sie nie odzywa juz wlasnie jakies 3 tyg od czasu jak mi to napisala. mailem do niej zadzwonic juz ale sie dowiedzialem ze ma chlopaka teraz jakiegos na miejscu. Dlatego napisalem jej smska ze moze rzeczywiscie lepiej bedzie jak sie nie bedziemy odzywac bo ja teraz moge swom uczuciem tylko byc toksyczny dla jej zwiazku.
Z jednej strony ciesze sie ze ona znalazla kogos, ze pewnie jest szczesliwa, ale z drugiej strony to cholernie mi jest zal bo kocham ja bardzo :/

Moje pytanko: czy ja mam w ogole jakies szanse u nie? Co w ogole teraz robic? Powtarzam ze bardzo mi na niej zalerzy i chcialbym spedzic z nia cale swoje zycie, ale chyba to nie mozliwe :( Doradzcie mi cos prosze was. Z góry dziekuje i pozdrawiam
 

Yossarian

Biegły Uwodziciel
Zakladajac ze nie jest to slomiany zapal i chcialbys z nia naprawde tyle byc to jest ciezki przypadek. Skoro sie tyle i tak dobrze znacie, i spedziliscie razem sporo czasu to jest to nie fair z jej strony ze nagle Ci mowi ze kogos ma. A jakby tego bylo malo to potem znajduje sobie nastepnego. Ale z drugiej strony przeciez nic Ci nie obiecywala...Moze chce zeby to byla ciagle tylko, ale prawdziwa przyjazn? Zreszta to sa kobiety, kto je zrozumie :wink: Ale tak na serio to jakas sie tu powinna wypowiedziec. Rozsadnie byloby sobie dac spokoj i znalezc inny obiekt uczuc, ale sam wiem ze latwo to jest tak powiedziec, trudniej wykonac.
 

Progress

Cichy Podglądacz
No zakophcalem sie powaznie i to bardzo dlatego nie jest dla mnie tak prosto powiedziec wez se innej poszukaj. Kocham ja i to badzo :(
Ciekawi mnie to czy mam jakie kolwiek szanse u niej bo baaardzo mi na niej zalezy. Widzisz kiedys mi powiedziala ze niby jakies mam potem ze ona czuje ze raczej nigdy do mnie nic nie poczuje ale nie potrafii powiedziec co bedzie za jakis czas.
Narazie powiedzialem jej ze nie chce jej teraz zatruwac milosnego zycie i niech ona do mnie zagada jak bedzie miala na to ochote. ale dlugo juz tak w milczeniu nie wytrzymam. Dziewczyny a co wy na to? Moge sie jeszcze jakos o nia postarac? Mam jakiekolwiek szanse?
 

Yossarian

Biegły Uwodziciel
Skoro Ci na niej tak zalezy to moze nadszedl czas zeby byc wlasnie bardziej zdecydowanym, szczegolnie skoro "dlugo tak nie wytrzymasz"?
Zaryzykuj i bedziesz przynajmniej wiedzial na czym stoisz <badz lezysz> W kazdym razie zycze powodzenia :)
 

Inżynier

Biegły Uwodziciel
Hmm a) odpuść sobie do momentu, w którym będzie wolna i przeprowadź natarcie :) .
b) bierz się za nią ostro i zdecydowanie - bardzo ryzykowne, bo zatruwając jej życie możesz doprowadzić do niechęci i tyle :( ,
c) czekaj na następne spotkanie w wakacje czy coś i wtedy odbijaj :twisted: .
Jeśli jest już naprawdę zakochana w innym to tyle.
 

komornik2

Seks Praktykant
Znasz ja dosc dlugo to + dla ciebie, wiesz co lubi etc...
a tamtego goscia pewnie jak sadze zna krcej i nie tak dobrze.
Dla mnie jest to rpzelotna milosc jej do niego.
Napewno nadazy sie okazja kiedy rozstana.
A ty utrzymuj z nia stale kontakty "jak sie miewasz" etc...
Zeby pokazac zew jestes iagle przy niej i o niej myslisz
 

Progress

Cichy Podglądacz
No ja jej mowie ze nie moge przestac o niej myslec ze w kazdej minucie staje mi przed oczami mej wyobrazni :D

Jeszcze jak nie znala mnie miala chlopaka ponad rok, ale jak z nia rozmaiwialem to mi mowila ze byla w nim zakochana ale nigdy go nie kochala. Mowila ze bylo jej dobrze i tak dlaej ze byla szczesliwa ale teraz wie ze nie kochala. mam andzieje ze mam jeszcze szanse u niej. A czy uwazacie ze teraz jak sie nie odzywa dobrze bylo by zadzwonic i umowic sie na spotkanie bo chcialem jej jeszcze raz spytac czy mam jakiesszanse czy moge walczyc o nia i powiedziec ja ze ja ekhm kocham :D ?
 

Inżynier

Biegły Uwodziciel
Ale wg mnie właśnie masz nie mówić, że ją kochasz itd. Masz przejść do niej na pożądek dzienny, jak byś się już odkochał - ale utrzymywać kontakt. Gdy nadarzy się okazja to nie mów od razu, że ją kochasz tylko poczekaj do momentu w którym ona się w tobie zabuja. Teraz właściwie skazujesz się na nieodwzajemnione uczucie. Patrzy na ciebie jak na biednego chłopczyka. Jeśli - jak mówi - zależy jej na tobie to możesz się wstrzymać z kontaktem na dłużej(nawet ponad 3 miechy). Potem spotkać się najlepiej face to face i zorientować się w sytuacji. Jeśli warunki będą sprzyjające to do dzieła(you make her feel). Nie mów - "wiesz ja cię normalnie kocham ciongle" tylko rozkochaj ją w sobie a potem dopiero. A jak ci się nie uda to zapomnij. Ten jej aktualny z pewnością wie o tobie i o twojej przypadłości. Wstrzymaj się. Jeśli ryzykujesz ciągle uświadamiając ją w tym, że kochasz to właściwie już nie masz szans. Czemu? Laski już takie są - bardzo im to schlebie, ale takiego gościa już nie traktują poważnie, raczej jak zdominowanego samca czyli 0. Chyba, że wie, że chce się zakochać to jak ty ją wyprzedzisz to spoko(ale to nie taka sytuacja). Jeśli to nie jest przelotna miłość (z tym drugim) to przegrałeś. Współczucia :( .
 

Progress

Cichy Podglądacz
Dzisiaj zadzonila do mnie. Fajnie wyszlo bo dzwonilismy do siebie w tym samym czasie. Kurcze po paru miesiacach nie utrzymywania kontaktu to niezle sie zgralismy :D Rozmowa była fajna. Umowilismy sie na spotkanie. Dowiedzialem sie ze moje zdjecie co mam z nia zrobione jak sie przytula do mnie ;) caly czas u niej na polce stoi. No i pare innych fajnych rzeczy. Czy uwazacie ze kwiatek na spotkanie bedzie wskazany czy lepiej sie nie wychylac za bardzo?
 

Edeq

Podrywacz
Dziewczyny kombinują ;)

Powiem ci tylko tyle, że ja też jestem strasznie kochliwy i przeżyłem już kilka niespełnionych miłości. Aż wreszcie znalazłem tą prawdziwą. Teraz dziękuję Bogu, że z tamtymi dziewczynami mi nie wyszło, bo TA jest najlepsza! Więc nawet jak ci z tą nie wyjdzie, to i tak w końcu znajdziesz tą, która jest ci pisana :)
POWODZENIA!
 

Inżynier

Biegły Uwodziciel
Kwietek może być, ale mały. I masz być spokojny, normalny i nie wyskakuj, że ją kochasz bo litości. Podchoć do niej jak do kolegi(no dobra do koleżanki :] ) i wykapuj w jakiej jesteście oboje sytuacji.
 

Progress

Cichy Podglądacz
EEE wszystko juz chyba jasne. Wyniknela glupia rozmowa na gg. Bo nie moglem niestety dluzej czekac zeby w szkole powiedziec czy ide sam czy z kims na studniowke i musialem ja spytac na gg neistety. Powiedziala ze musiala by spytac swojego obecnego chlopaka. Wyniknela dalsza glu[ia gadka no i niestey ja szans nie mam jak spytalem o jakie kolwiek szanse dostalem odp ze kazdy ma zawsze jakies szanse ale skoro tyle czasu juz nie zaiskrzylo to juz nigdy chyba nie zaiskrzy. Co do tamtego chlopaka powiedizla ze chyba jest dla niej wazny i ze bylo by jej strasznie przykro i zle gdyby go nie bylo. Kwiatka nie bedzie :/ zaraz spadam sie z nia spotkac. Juz chyba raczej odpuszcze. Nie wiem tez czy nie zerwac kontaktu calkowicie bo tylko bede jej pieprzyl sprawe. Ciezko, ale life is life.
 

Progress

Cichy Podglądacz
Widzisz ja już nie raz probwalem wygasic w sobie to uczucie, ale za cholere nie moge. Kocham ja:(

Ale wiem ze przegralem swoj zyciowy mecz.
 

Yossarian

Biegły Uwodziciel
Skoro masz te swiadomosc to zajmij sie czyms, nie wiem, sportem, nauka, jakims hobby i z czasem to moze minie. Moze rana sie troszke zagoi..
 

Szarka

Erotoman
witaj progress

Z Twoich postów wynika iż jesteś młodym człowiekiem, to dobrze :)
Mój mąż miał 24 lata kiedy mnie poznał i nikt nie wierzył, że się jeszcze ożeni ;) jak widać mylili się .... baaardzo go kocham, a on mnie.

Każda miłość jest inna i wydaje się, że jedyna ale tak nie jest uwierz, pewnego dnia bedziesz pewny w 100%,że to ONA i żadna inna :)

życzę wszystkiego doberego, i nie noś klapki na oczach, być może codziennie mijasz miłość swego życia ale jesteś zaślepiony obecnym uczuciem ...

i jeszcze jedno, prawdziwie kochać znaczy dać szczęście drugiej osobie - nawet jeżeli miałaby to być wolność - brutalne prawda ? ale prawdziwe :) no chyba, że chcemy kochać egoistycznie .
 
Status
Zamknięty.

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry