• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Koleżanka ze szkoły, jak mam ją zdobyć?

Status
Zamknięty.

mgr1

Cichy Podglądacz
Witam wszystkich
chodzi o moją dziewczyne, tzn. ona nie jest moją ale chcialbym aby tak bylo.... znamy sie ponad 4 lata, chodzilismy razem do szkoly. Teraz kontaktujemy sie przez smsy... coprawda ostatnio byliśmy na imprezie ale nie przynioslo to zadnych rezultatów... praktycznie nierozmawialismy na jakies konkretne tematy tak tzn. tak ogólnie... natomiast wielokrotnie zdazalo nam sie wymienic wiele miłych słów w smsach, mówilem jej czesto ze ja bardzo lubie, jest moja najlepsza przyjaciółka, ze zawsze moge na niej polegac i... zaufac, proponowalem jej w smsach roznego rodzaju wypady tj. kino, basen i za kazdym razem znajdowala jakas wymowke to ze musi sie uczyc, glowa ja boli, albo ze ma katar... na ta ostatnia impreze poszla dlatego ze wielu innych znajomych rowniez na nia poszlo... wydaje mi sie ze ona mnie poprostu unika. I zapytalem sie jej czy tak jest, ona odpowiedziala ze "jak ja moglem sobie tak
pomyślec... ze to jest nie mozliwe ale sie naprawde zle czulam". Nie wiem co mam zrobic aby zdobyć jej serce... prosze pomozcie... pisalem jej raz w smsie, ze chcialbym z nia zawsze byc itd. ona mi odpisala ze w jej sercu
brakuje jakis mocniejszych uczyć! Ale jednak wiem ze ja jestem jej
najlepszym przyjacielem! Ale czy dalsze jej "zdobywanie" będzie mialo jakis sens, sa jeszcze jakies szanse... od czego zacząć?

Pozdrawiam Wszystkich
 

Inżynier

Biegły Uwodziciel
No ja bym zapomniał, bo wydaje mi się, że po prostu nie masz u niej szans(na więcej). Być może byłeś trochu za bardzo szczery i Cię przejżała. Odpuść sobie. :(
 

kasiulla

Biegły Uwodziciel
twój zasadniczy błąd to pisanie o swoich uczuciach w SMSIE!!!

ja bym od razu zlała takiego faceta, któremu tak bardzo na mnie zależy, że wysila się na wysłanie kilku smsów! Wez rzuc komórkę w kąt i sam spróbuj. Próbować warto. A dziewczyna może jest już dla ciebie stracona przez smsy, ale try try try just a little bit harder :wink:

Wpadnij do niej, znajdź jakieś wspólne zainteresowania, temat do rozmów, macie chociaż wspólnych znajomych??
 

mgr1

Cichy Podglądacz
Ja wlasnie obawialem sie, ze przez smsy to nic z tego, a tym bardziej ze dostalem teraz porady od dziewczyny. Ale spróbuje do niej jeszcze zagadać, i znam jej wiele kolerzanek... mogą sie jakoś przyczynić? Albo moze zaproponować jej jakieś spotkanie? A może zabrać na akcję charetatywną... hmm. np. WOŚP. Jest uczuciowa, lubi dzieci mysle ze sie zgodzi a pozatym moze bedzie okazja do pogadania... zadzwonic do niej?[/code]
 

kasiulla

Biegły Uwodziciel
idź do niej!!!!!!!!!!

Co to teraz jest?? Co za czasy??
Miłośc przez internet, telefon, smsy...??

Idź do niej, zaproś ją, spójrz jej w oczy, niech zoabczy twoje gesty, usłyszy ton głosu, dotknij jej. A nie telefon blablabla, sms blababala, internet blalalaa...!! :p
 

Koszałek Opałek

Biegły Uwodziciel
Dziewczynom to tak łatwo się mówi aby szedł itp. itd. bo to z reguły facet zagaja rozmowę i podrywa a dziewczyna albo go akceptuje albo daje kosza. Postawcie się w roli faceta, który chce a nie potrafi.

Eh ta kobieca emancypacja. Wszak to one powinny zabiegać o facetów, chociażby z powodu takiego, że jest ich statystycznie więcej na ziemi :p .
 

kasiulla

Biegły Uwodziciel
JA sama poderwałam mojego chłopaka. SAMA zagadałam, SAMEJ mi zależało.

Wkurza mnie takie gadanie. Jak ktos bardzo bardzo bardzo chce (obojętnie czy jest dziewczyną czy chłopakiem), to wszystko potrafi. Więc głowa do góry mgr1 i do ataaaaaakuuuuuuuu!!!

Już dawno minęły czasy, kiedy mówiło się 'to nie wypada'. Teraz to słowo prawie w ogóle nie funkcjonuje. Dziewczyny podrywają i to sporo, nie zauważyłeś Koszałek ;)?
 

Inżynier

Biegły Uwodziciel
Dziewczyny zagadują i wtedy facet jest w szoku, ale po kilku do kilkunastu sekundach mu mija i przejmuje inicjatywe. Jeszcze nie widziałem, żeby dziewczyna podrywała. Dwa razy zagadały do mnie, ale potem to już ja się wszystkim zajmowałem. "Dziewczyna podrywa "chłopaka" to wg mnie kończy się na "cześć, jak się masz".
 

rose

Biegły Uwodziciel
hmm to dziwne Koszalek że nie spotkałs choćby 1 dziewczyny, która by podrywała.. bo takich jest coraz wiecej. panie robiasie odważne :twisted:
 

rose

Biegły Uwodziciel
widać te ktore potykasz są fer bo wiedza ze masz dziewczyne.. zawsze można spotkac taka pinde, która potrafi sie przypitolić do faceta nawet jesli wie ze ma laske.. w takim wypadku konieczna jest bezwzględna deratyzacja(czyt całkowite wytępienie takiej naiwnej i pustawej laseczki) :twisted: :evil: :twisted: :p
 

Eve

Nowicjusz
... Co to ja miałam? Hmmm... jestem chyba sklerotyczką... to wina masła!!! :wink:

Będzie w punktach zebym sie nie rozdygresowała za dużo :)

1. smsy ani telefon, w ogóle żaden inny kontakt poza face to face nie nadaje sie do 'powiadamiania ' o uczuciach. (mówie o pierwszym razie, a nie... no wiadomo o koleknych :))
Nawet twarza w twarz trzeba wyczuc moment coby nie palnąc nie w porę bo po prostu rozrywa cie od srodka...

2. Według mnie śa dwie obcje :!: albo ona rzeczywiście nie chce byc z Tobą, ale chce cię za przyjaciela. ALbo może Twoje zachowanie 'eSeMeSowe' rózni się od tego w reality? Ona po prostu nie wie na czym stoi!

3. Jesli obcja A jest prawdziwa to albo dasz sobie spokój albo walcz walcz walcz :) Jeśli natomiast B jest prawdą to daj jej do zrozumienia że nie traktujesz ja tylko jak przyjaciółkę. Tylko , na bogów, nie telefonicznie!

* Powinna byc tez wspomniana obcja nie chce Cie ale gdy zobaczy, ze dałeś sobie spokój może nagle zachcieć... no ale najpierw trzeba sprawdzić grunt :)
 

Edeq

Podrywacz
"opcja" Eve, nie "obcja" ;)


Wracając do tematu, to podzielam zdanie Koszałka i Inżyniera. Łatwo mówi się o podrywaniu itp. Podrywa się fajnie, jeśli się wie, że będzie ono skuteczne. Niestety jest coś takiego, jak "kosz", którego często dziewczyna daje chłopakowi. To jest na prawdę wielki cios w dume męską. Myślę, że facet rzadko daje kosza dziewczynie, nawet jak mu się nie podoba, tylko robi to jakoś delikatniej. To niestety odstrasza od podrywania, chłopak 100 razy się przed tym zastanowi, czy ryzykować np. to, że zostanie wyśmiany przez kumpli, czy właśnie przez tą "atakowaną". Jeśli jednak bardzo mu zależy, to podejmie ryzyko. Życzę więc powodzenia Tobie mgr1 i oby ci się udało, tak jak mi 16 miesięcy temu ;) Zaryzykowałem. 8) Nie ma innego wyjścia :!:
 

Eve

Nowicjusz
Przpraszam bardzo za orty :oops: nie obiecuję poprawy bo to walka z góry skazana na przegraną... :( (wyznania dyslektyczki)
 

mgr1

Cichy Podglądacz
Hmm... jedno jest pewne napewno podejme sie tego ryzyka, a teraz dam jej troche spokoju i bede czekał na jakikolwiek kontakt ze jej strony(jak narazie milczy). Poźniej podejme decyzje i pujde do niej. Dziekuje Wam za rady, potwierdzily ze nie wszystko stracone, a takze dzieki za wsparcie.

Komornik
A mozesz powiedziec jak sie poznales z ta przyjaciolka?

Tak moge powiedzieć :!:
Chodziłem z nią do jednej klasy przez 4 lata 8)

Jeszcze raz wielkie dzięki

Pozdrawiam
 

komornik2

Seks Praktykant
mgr1 twoja odpowiedz raczej bylaby odpowiednia gdybym spytal jak dlugo ja znasz, a ja zadalem pytanie "jak ja poznales" wiec mialem na mysli czy pamietasz sytuacje jak ja pierwszy raz zobaczyles i w jakich okolicznosciach sie poznaliscie ze tak sie zaprzyjazniliscie

pozdrawiam 8)

---

P.S. To ten sam komornik co wczesniej tylko , ze po formacie dysku zapomnialem hasla :p
 
Status
Zamknięty.

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry