• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Problem, którego żaden nie przebije.

Status
Zamknięty.

Inżynier

Biegły Uwodziciel
Pamiętacie, a może i nie, że w czasie wakacji miałem kłopot z ojcem( "opór ojca" ). Tata się uspokoił, no ale jest jeszcze ojczym. Matka i ojczym mojej Ukochanej tak jak i mój ojczym są alkocholikami. Obydwoje mamy przynajmiej raz na tydzień ogromną awanturę np. za to że żyjemy. Jednak u mnie od jakiegoś miesiąca idą pięści(na oczach Dziewczyny). Ojczym waży około 180kg(waga wyskalowana do 120 pokazuje 60). Dwójka policjantów nie dała mu rady i się trochu wystraszyli. Kupiłem parę gazów obezwładniających dla mojej Matki, Brata i dla siebi(Dziewczyna też dostanie). Ostatnio ojczym po pijaku w niedziele zaczął naprawiać właśnie zepsuty(przez niego)włącznik od światła. Jako, że od wódki rozum krótki(czego ta świnia jest najleprzym przykładem)nie wyłączył bezpiecznika i skasował prąd w całym domu(winą obarczył mnie). Ostatnio stwierdził(nie przy mojej Dziewczynie), że przyjdzie do jej domu i zrobi awanturę Jej rodzicom(również alkocholikom)(nie pisać jak nazywa moją Ukochaną po pijaku). Każdy kto zna mojego ojczyma codziennie modli się o jego śmierć. Wszyscy czekają już na zawały bo serca już nie dają rady. Wy macie problem bo wstydzicie się kochać, kiedy mamusia jest w pokoju obok, my boimy się pieścić, bo nie wiadomo kiedy 180 kilowy podczłowiek wpadnie i rzuci telewizorem tuż obok twojej głowy(to nie był płaski kineskop).

Co się robi w takich sytuacjach, jakieś patenty, gdzie jest Fraszka i Prawnik?
 

Benek

Seks Praktykant
dzwoni sie na 997
mozna zalozyc sprawe o przymusowe skierowanie na leczenie odwykowe, tylko nie wiem czy na pewno mozna jezeli chodzi o alkohol, ale mozna zalozyc inna sprawe
 

kasiulla

Biegły Uwodziciel
jesli wraz z mamą modlicie się o jego śmierć to dlaczego wciąż mieszkacie razem?

Mojego chłopaka tata takze BYŁ alkoholikiem (tzn alkoholikiem jest sie do końca życia.. ale od paru lat nawet nie tknął wódki ani innych procentów). Jego rodzice są teraz w separacji, tata zrozumiał, co stracił i jest dla nich bardzo dobry teraz. Nie mieszkają razem. I jest bardzo dobrze teraz.

Dlaczego wciaż z nim mieszkacie? Mi w takiej sytacji nawet nie jest żal tego człowieka. Sam się w to wpędził, sprawia ból i przykrość innym, to niech cierpi w samotności.

I Inżynier, niestety, ale istnieją problemy, które przebijają Twój. Niestety..
 

Koszałek Opałek

Biegły Uwodziciel
Też nie mam łatwo, ponieważ żyję z matką alkoholiczką i nadpobudliwym ojcem, który zrozumieć nie może tego, że matka pije i się nawalają oczywiście.

Jeżeli chodzi o Twój problem: najlepszym wyjściem będzie zadzwonienie na policję podczas jednego z jego transów alkoholowych z zastrzeżeniem, że będzie potrzebna większa siła do obezwładnienia ojczyma (np. conajmniej 4 facetów i dodatkowe wyposażenie w postaci pałki ewentualnie kajdanek) lub pójście do szpitala tudzież przychodni i zgłosić się na rozmowę z psychiatrą (psycholog już nie pomoże) i zapytać, co zrobić w tej sytuacji oraz zapytać o to, czy można dzwonić w takiej sytuacji na pogotowie, na oddział psychologiczny czy jak to się nazywa (interwencje związane ze "świrami") - wówczas zabraliby go panowie w białych fartuchach na jakiś czas na obserwację do szpitala i ewentuale skierowanie go na kurację odwykową tudzież "przymusowe wakacje" do ośrodka rehabilitacyjnego dla ludzi niebezpiecznych dla otoczenia.

Jeżeli zaś nie chce Ci się pieprzyć z nim, to weź paru roślejszych kolegów, wejdźcie do domu gdy nie będzie w nim nikogo prócz jego i was i mu wyperswadujcie pierw słownie, później zaś siłowo jak ma się zachowywać :) .

A i jeszcze jedno: jeżeli nie jesteś "chuderlakiem" to sam spróbuj mu wpierdolić, jak będzie się rzucał. Cytując Tolkiena:
"Even the smallest thing can change the course of the world" (Nawet najmniejsza rzecz [istota] potrafi zmienić świat [bieg historii])
 

Eve

Nowicjusz
nie kocham bliźniego. Nienawidzę. I załuję, że tak mało, chciałabym bardziej!
Powinnam byc moze rozpocząc nowy temat, albo nie mówić nic na ten temat, ale jakoś tak...

moja kuzynka chciała popełnic samobójstwo. Jej mąż maltretuje ją od kilkunastu lat. Ją i ich dzieci. A ona teraz chce do niego wrócić. Doprowadził ja do takiego stanu, ze przestała myśleć o dzieciach i po prostu chciała z tym wszystkim skończyć, a teraz chce do nieo wrócić.
A ja go chciałabym nienawidzieć mocniej. I wstyd mi ze nie mogę.
 

kasiulla

Biegły Uwodziciel
ja staram sie pozbawiać wszelkich uczuć litości, współczucia, miłości bliźniego jeśli chodzi o takie typy! I nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia. Jesli ktoś krzywdzi moich bliskich lub dobrych ludzi, nie jest wart by żyć wśród nich. Proste i logiczne.
 

Hightower

Cichy Podglądacz
moim zdaniem zacząć życ na swoim. Ja też mam problemy razem z moja dziewczyna i napewno nie są mniejsze od twoich. od następnego roku(od wakacji )zaczynamy zyć na swoim wiem że to nie będzie lłatwe ale będziełatwiej niż jest teraz. Przynajmniej będziemy spokojni że nikt w nas telewizorem nie rzuci(pełna powaga).
 

Hightower

Cichy Podglądacz
ja cię rozumiem i wiem ze to nie takie proste jak się wydaje. Choć byś kombinował to i tak nic z tego.Jednak trzeba poprostu zebrać siły i jak nie darady to ich w huj zostawić i przyjerzdzać tylko na święta.Napisz do mnie moze cuś poradze :p
 

Inżynier

Biegły Uwodziciel
Co do wypowiedzi Koszałka to już raz była akcja typu(mordobicie) - jak się pozbierał po kilku dniach to przyszedł do mojego liceum, podał się za ojca i zabrał moje papiery w klasie maturalnej(odkręciłem to-ale studiów nie zaryzykuje). Sprawa wygląda tak, że zmarnował drugą szansę i zaraz będzie pozew o rozwód(gotowy od kilku lat), jak najszybsza przeprowadzka(i szczeże mówiąc skończy na bruku, ba ma paro tysięczne długi w ZUS'sie). Życzę mu jak najgorzej. Jak następnym razem się upije to znowu będzie 997(no i dobrze prawisz Koszałku)i tym razem go wezmą na 24h.
Co do przejścia na swoje Hightower - wykluczone i niemożliwe. Ona się uczy, ja studiuję, nie mamy z czego się utrzymywać, a po za tym ktoś musi bronić Matki. Mieszkanie razem jakoś tak śmierdzi tzw."okresem próbnym", a ja nie mam zamiaru się hajtać z pierwszą Dziewczyną.

P.s. Dzięki za pomocne słowa.
P.s. Ojciec mówi, że nie powinienem wiązać się z dziewczyną, która tak jak ja nie wie co to rodzina? Tzn. w żadnym zmoich jak i jej domów nigdy nie było normalności: od kiedy pamiętamy były bijatyki wszystkich typów, kłutnie, groźby, terror itp.
Czy Tata ma rację - dwa zwichrowane charaktery tworzą chory związek?
 

kasiulla

Biegły Uwodziciel
czemu od razu zwichrowane charaktery?
zwichrowane życie, sytuacja życiowa.. to nie jest wasza wina przecież że żyjecie w takiej rodzinie. I moim zdaniem to właśnie dobrze że jesteście razem- rozumiecie siebie doskonale i mam nadzieje, że dzieki temu, że tak jest, bedziesz wiedział później jakim człowiekiem nie byc w życiu!

My też obydwoje jesteśmy z niepełnych rodzin z pokićkaną sytuacją. Teraz co druga rodzina jest 'niepodręcznikowa'... I trzeba to przyjąć do wiadomości i być twardym. I nie popełniac później błędów rodziców.
 

shizofrenik

Seks Praktykant
Mylisz się wszystkie te środki działają. Paralizator elektryczny powinnien być dobry.
A w temacie dla odmoany ostatnio miaółem okazję zobaczyć tabbaco road (znający historie wiedzą o co chodz) czyli tour de kanjpy w moim miesćie skończyło się to tym ż4e o 3 w nocy w srodku miasta ja poszedłem do domu a stary balowac dalej wrócił następnego dnia w połdnie z reką w gipsie.... pierdople to wynoszę się z domciu przed wakacjami.... spokój cisza luz blues...
 

Toja

Cichy Podglądacz
Coś w tych zwichrowanych charakterach jest skoro czytam, że Ty wychodzisz z założenia, że nie masz zamiaru hajtać się z pierwszą dziewczyną... tak nie myśli człowiek, który naprawdę kocha.
Co do Twojej sytuacji domowej to rzeczywiście piekielna sytuacja - ale jesyne wyjście to poprostu rozstanie się z takim typem, pomóz mamie przez to przejść. Skontaktujcie się z instytucjami, które pomagają w takich sprawach - ten człowiek to typ, któremu ani siła a ni rozmowa nie pomoże tu trzeba radykalnych działań - jeśli nie wiesz gdzie sie udać daj znać pomogę.
 

komornik2

Seks Praktykant
Zycze szczescia tylko...... a wspolczuc nie moge bo nie mialem kontaktu w takiej sytuacji, lecz moge sobie wyobrazic i sprobowac zrozumiec ten koszamr :(
 
Status
Zamknięty.
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry