• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Muszę się pochwalić

Status
Zamknięty.

fraszka

Podrywacz
:D Musze sie pochwalić. Dawno mnie tu nie bylo bo zoatałam mama i mam ślicznego synka i urwanie głowy. Nie wiem czy Was to w ogóle obchodzi ale nie mogłam sie powstrzymać :)
Pozdrawiam.
 

kasiulla

Biegły Uwodziciel
gratulacje...!! oj ja także marzę o macierzyństwie- ale musze poczekać parę latek. a jak nazywa się mały Fraszek Jr?
 

Serenity

Seks Praktykant
Ja cos Fraszka podejrzewalem dlaczego cie tak dlugo nie ma :) Wielkie gratulacje dla obojga rodzicow choc chyba dla mamy wieksze bo to ona rodzila! Naprawde fajnie. Jaaa przychodze na forum fraszka odpowiada na posty jako mezatka. A teraz prosze juz mama hihii tak na naszych oczach. No to jak ma fraszczatko na imie ?

Ciekawe czy duzo placze :)
 

Sam

Cichy Podglądacz
GRATULACJE dla szczęśliwych rodziców!!!

Wszystkiego dobrego w dłuuuuuugim chowaniu pociechy no i jak najmniej tych długich nocy :)

A dowiemy się jak malutki będzie miał na imienie? :wink:

pozdrawiam :)
 

fraszka

Podrywacz
Dziekuje serdecznie. a noce sa krótkie i nie zdążam sie wysypiać :wink: Nie płacze bez powodu. Kasiullu! powodzenia w próbach, to jest bardzo fajna sprawa taki bobas.
 

kasiulla

Biegły Uwodziciel
oj jeszcze musze poczekać :) 17 lat to jeszcze nie pora na macierzyństwo. czuję się już dojrzała do bycia matką. finansowo także. Mój partner także nadaje się na ojca... :wink:
ale mam przed sobą jeszcze maturę, studia.. wiem, że nie potrafiłabym oddać maleństwu tyle czasu ile bym naprawdę chciała. a nie chcę go w ten sposób skrzywdzić, że bedzie musiało czekać samo w domku na mamę, bo mama pracuje na dwa etaty i sie dokształca. Więc jeszcze nie pora!
Ale uważam że moim powołaniem jest zostyac matką. Chcemy dużą gromadkę:) Dzieci są tym, co naprawdę pozostaje z ciebie na tym świecie. Twoją maleńką cząstką.. Przekazujesz jej swoje zasady, czasami poglądy, doradzasz.. Rośnie dzięki tobie, wychowujesz. To musi być cudowne, ale bardzo pochłaniające czas i energie przeżycie. Życzę Tobie Fraszka, aby twój synek rósł zdrowo, na mądrego i dobrze wychowanego mężczyznę. Przede wszystkim dobrego i samodzielnego. Nie rozpieszczaj go za bardzo :D
 

Koszałek Opałek

Biegły Uwodziciel
Na dzieci to za wcześnie. Studia, podyplomówka, ustabilizowanie się finansowe i dopiero wtedy będzie można myśleć o dziecku czyli za +/- 10 lat ;) . Nie będę robił takiego błędu jak mój brat, co to w wieku 24 lat sobie spłodzil dzieciaka i nie dokończył studiów a teraz uważa się za wielkiego człowieka sukcesu, bo kasę dostaje od rodziców jego dziewczyny (bo jeszcze jego żoną nie jest). Aż mnie skręca jak słucham jego wykładów typu "Po co Ci tam studia, spójrz na mnie"
 

kasiulla

Biegły Uwodziciel
ja nie chcę dziecka zaplanowanego. po studiach, zarobic trochę kasy, mieć stałą pracę, ślub i wtedy bobas. o nie. taki scenariusz odpada. po prostu kiedy będę wiedziała że możemy mieć dzidziusia- tzn kiedy ukończę studia zaczniemy sie kochać bez zabezpieczenia.. Pieniędzy nie musimy mieć wiele do szczęścia- dla mnie pieniądze to hmm.. rzecz mniej ważna od dojrzałości i miłości, które moim zdaniem są bardziej potrzebne w macierzyństwie i dobrym wychowaniu dziecka! Byleby starczyło na podstawowe potrzeby. Oeh... Kiedy to będzie..;)
Czytałam kiedyś książkę o zaplanowanym dziecku. Kariera i kasa- najważniejsze a dopiero potem dzidziuś. Przeczytajcie- naprawdę ciekawa. "Poczwarka" Terakowskiej.
 

Koszałek Opałek

Biegły Uwodziciel
Tak się teraz mówi Kasiullo, że pieniądze to nie wszystko, bo żyjesz na garnuszku rodziców. Za parę lat zobaczysz co to znaczy ciężko zarobiona kasa i ile tak naprawdę jej potrzeba (a zawsze jest jej za mało). Co do wychowania dziecka to kasy potrzeba naprawdę dużo (wiem to z autopsji, przykład - moja, obecnie, 6 letnia siostra).
 

kasiulla

Biegły Uwodziciel
nie żyję na garnuszku rodziców. zarabiam sama na siebie. odzywiam się za własne pieniądze, na dodatkowe przyjemności jak internet składam sie z siostrami. Oszczędzam. Musze mieć na jedzenie, szkołę, podręczniki. Żyję z mamą i dwiema siostrami- jak na razie to tylko z alimentów od ojca. Ale mama zachowuje się hmm.. jak nastolatka (zakochana) i odfruwa z chaty na wiele dni nie zostawiając kasy. Więc trzeba sobie poradzić! Uważam, że ejstem naprawdę samodzielna i niezależna. Gdybym chciała to mogłabym w tym momencie odejsć z domu (mama by nawet nie zauważyła) i wynająć kawalerkę. Mieszkać samotnie. Ale nie chcę- sióstr nie zostawię. NIedlugo wsio się unormuje, mam nadzieję, dlatego też zostaję. Facet matki się do nas wprowadzi.

Wiem co to ciężko zarobiona kasa. Pracuję zarówno w wakacje jak i w ciągu roku szkolnego- na parę sposobów. Szanuję te pieniądze i wiem ile potrzeba na życie.

A co do twojej siostry.. To pewnie mówisz, że jej utrzymanie dużo kosztuje- zabawki, słodycze, młodociane imprezki, ciuszki, tak? Bo edukacja i porządne jedzenie aż tak wiele nie kosztują.
 

Koszałek Opałek

Biegły Uwodziciel
Heheh, chodzi o to, że te "ciuszki" kosztują czasami więcej niż normalne buty. Rozmiar dla takiego dziecka, a rozmiar dla dużego chłopa nie różni się cenowo :| . Moje adidasy kosztują 120 złotych, tak samo jak jej butki, dla przykładu.

Hmm... mogę zapytać w jaki sposób zarabiasz? Bo ja osobiście to od soboty będę rozwoził pizzę autem ale to mnie nie satysfakcjonuje do końca :p .
 

kasiulla

Biegły Uwodziciel
no właśnie. utrzymanie twojej siostry kosztuje wbardzo dużo, bo kupujecie jej butki za 120 złotych, spodnie za 50, a bluzeczki za 30. Przykładowo. A ja się ubieram w lumpexach- naprawdę świetne rzeczy, większość markowe, super jakościowo, nie zużyte- tylko wyprać i nosić dłuuugi czas! I przynajmniej masz oryginalne ciuchy a nie to, co nosi każdy wokoło. I moim dzieciom mam zamiar kupować ciuszki właśnie w lumpexach- czyż to nie oszczędność :)? Na pewno moje dzieci będą dobrze ubrane ale za jedne butki twojej siostry to kupię mojemu dziecku spodnie, spódniczkę, sukienkę, 3 t-shirty, buty, kurtkę i krótkie spodenki.

Dobra. Teraz jak zarabiam;) Sprzedają obuwie na rynku w soboty w ciągu roku szkolnego. A w wakacje to biorę więcej dni... Na przykład teraz leci już drugi tydzien. Kolejan sprawa- w ciagu roku szkolnego daję korepetycje z angielskiego i to jest moje główne źródło dochodu- pięcioro uczniów- sześć raz w tygodniu (bo jeden uczeń 2 razy na tydzień). Do tego dorabiam parę groszy w Oriflame- kosmetyki. Sama się nie maluję ani niczego nie używam ale jest wiele dziewczyn, które chcą zamówić perfumik czy szminkę- a ja mam z tego ponad 30 %;) Potem zrobię kurs wychowawcy kolonijnego i chciałabym w przyszłym roku zrobić także kurs pilota wycieczek...

W tamte wakacje miałam niezłą pracę- ponad 1000 zł w dwa tygodnie- na jarmarku dominikańskim w gdańsku. sprzedaż toreb, naszywek itp. Naprawę super sprawa!

po prostu tzreba wziąć się w garśc, życie we własne ręce i próbować,m uczyć się i tyle. No i tzreba być pomysłowym. Ostatnio posprzatałam mój pokój (robie to naprawdęęęę rzadko;P:p;p) i znalazłam ciuchy których nie bede już nosić. Jest tego 13 reklamówek:p No to sprzedaję to też na rynku i mam z teog naprawdę sporo kasy...! Pozdrowionka od przedsiębiorczej Kasiulli! Jak sie nie ma kasy od rodziców to się ją kombinuje inaczej :wink: Wielu moich znajomych sprzedaje dragi a ja wolę się pomęczyć w inny sposób :twisted:
 

Koszałek Opałek

Biegły Uwodziciel
Nom ja się już naspisywałem kodów kreskowych w supermarketach (dziennie około 1000 kodów kreskowych, a miałem do zrobienia ze 3500) - 10 groszy za 1 kod kreskowy razem z ceną i dopisaniem stopnia promocji. Więc się te 350 złotych uzbierało za 4 dni naprawdę ciężkiej pracy. Teraz zaś załapałem się na pizza-mana. 1700-1800 złotych za 15 dni pracy (jak to mnie szefowa zapewnia, chociaż prywaciarze lubią obcinać pensje). Jednakże od tej kwoty należy odjąć paliwo, które zostanie wyjeżdżone przez te 15 dni a sądzę, że nie więcej jak 1000 złotych go ubędzie. Tak więc 800 złotych za 15 dni pracy to mi odpowiada, przynajmniej kupię sobie wreszcie nowy, sprawny, dobry rower!
 

kasiulla

Biegły Uwodziciel
no płaca niezła... a godziny pracy? a te kody kreskowe- masaaakraaa...

a za 800 złotych to raczej dobrego roweru nie kupisz;) chyba że lekko używany. Jak byś chciał to mogę tobie napisać model rowerka (nie pamiętam teraz nazwy) który kosztuje około 800 złotych a jest jeszcze całkiem całkiem;) GRAND ale ma dość dobry osprzęt na Sramie 5,0 więc w porównaniu do tych wszystkich Bestów, innych Grandow i innych rowerów z Hitu, Makro czy Geanta to jest całkiem niezły;-)

A jaki ty byś chciał rowerek:)?
 

kasiulla

Biegły Uwodziciel
taaa on jest supeeer! siostra mojego Misiaka go ma :p
na ramie chromomolibdenowej... jeździ sie tak mięciutko.. pływa wręcz.. aaach! :D Ale jak ty chcesz mieć taki rower za 800 złotych :lol: ? Chyba wiesz ile jego cena osiąga w sklepach... chyba że... nie... chyba nie..
 
Status
Zamknięty.
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry