• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Jak ja mam poznać, że on jest mną zainteresowany?

Status
Zamknięty.

Eve

Nowicjusz
Taki temat juz zdaje sie widziałam tutaj, ale nie udzielił mi wystarczającej odpowiedzi dlatego piszę.

Jak poznać, że on jest na prawdę, mną zainteresowany ?

Głukowate pytanie, ale sprawa jest dośc podbramkowa, bo okropnie mi na nim zależy i teraz boję sie, że tylko wydaje mi się, ze widzę to co widzę i on zupełnie o mnie nie mysli.
Zwykle nie mam z tym problemów, ale jak powiedzialam nie jest on takim pierwszym lepszym, a na domiar złego (paradoks) cos tam kiedys miedzy nami było ale wtedy to były inne czasy... Może od tego czasu juz mu przeszło?
Więc na co mam zwrócić uwagę? I co robić coby cos tam... odpukac w niemalowane...
 

Serenity

Seks Praktykant
Hmmm ja bym sie duzo patrzyl. Oczywiscie zalerzy od sytuacji czy to kolega z klasy czy ktos obcy w sensie nie ze znajomych. Czy w pubie. Najlepiej udziel wiecej wywiadu :)
 

Eve

Nowicjusz
Więcej wywiadu? Mam jakies "dane" podać?

Owszem, patrzy. Duzo.
Uparcie "cześć" mówi, choc na dobrą sprawe inni, którzy przeszli maleńka odrobine tego co on ze mną traktuja mnie jak powietrze. a poza tym bywa, że nie widujemy sie kilka miesiecy. w sumie tak jakbyśmy sie nie znali. (kiedys zrobiłam eksperyment, chcąc sprawdzic czy powie mi cześć, i okazało sie, że próbował do skutku).
Wpada w furie gdy rozmawiam z innymi, nie mówiąc o tańczeniu.
Na moich oczach obciskuje się z jakimiś... wypłoszami.
A jednoczesnie wszelkie moje próby nawiazania rozmowy tak jakos dziwnie sie kończą, nagle, ni z tego ni z owego zachowuje sie jakby cos mu się nie spodobało. więc kończy się nasz szaleńczy kontakt i kazdy idzie w swoją stronę. Ja oczywiście w szoku (czasem zastanawiam sie czy przypadkiem nie mam otwartej buzi...) A juz za chwilę, on znów patrzy, i nadal uparcie przyzbnaje sie do mnie na ulicy.

Moze ma mnie za ufo? i zal mu przerwac obserwację?
 

Serenity

Seks Praktykant
Chodzilo mi raczej wlasnie oto kiedy i jak sie widujecie. BO wiesz inaczej bys rozegrala w pubie a inaczej w klasie czy grupie na studiach :)

Wiesz co ci powiem? Czasem tak dziwnie nas odbieracie, ale niekoniecznie on ma cie za ufo. Moze po prostu sie zawstydzil, albo po prostu sie boi czegos. Nagle sie zestresowal i postanowil uciec? Nie wiem w jakim on jest wieku, ale dla przykladu ja 3-4 lata temu rowniez zachowywalem sie w ten sposob. I pewna dziewczyna nie wiedziala o co chodzi tak jak ty. Nawet doszlo do tego ze zaczelismy chodzic ze soba i nagle sie wycofalem po kilku dniach. Potem dlugo nic i znowu zebralem sie na odwage. ( dodam ze ciagle mi sie podobala ). Jak juz sie zebralem to zaczelismy byc ze soba. Potem podczas zwiazku wyszlo szydlo z worka czemu sie tak zachowywalem i okazalo sie ze rozumiala moje zachowanie o 180 stopni.

Ja na twoim miejscu ucial bym te wszystkie, zapewne mylne domysly, u zrodla i dopadl go i pogadal znim szczerze. Delikatnie z wyczuciem ale porozmawial. Wiesz wiele nieprzyjemnych sytuacji daloby sie ominac zwykla rozmowa, wylozeniem kawy na lawe.

Moze sie okazac, ze faktycznie cie olewa i wtedy bedziesz przynajmniej wiedziala. Moze sie okazac ze boi sie otoczenia, a moze po prostu on ma sytuacje ... jak pies do jerza :). Zauwaz, ze nawiazac kontakt z dziewczyna ktorej nie trkatujesz "w ten sposob" jest ci latwiej, jesli jednak ci zalerzy to zaczynaja sie schody. Swoja droga ciekawy mechanizm :p
 

Eve

Nowicjusz
Dzieki!!! :) Najczesciej spotykamy sie na imprezach czasem gdzieś na mieście.
Obydwoje jesteśmy na studiach, więc jakąs 'mądrość życiową' ;) powinniśmy juz nabyć, a tu proszę! :)
Wszystko co mi powiedziałes zgadza sie z tym co sama wymyśliłam, ale sytuacja jest tak inna niz wszystkie poprzednie, ze troche sie pogubiłam. Może rzeczywiscie sie boi, nasze relacje są dośc niefortunne...
I masz totalną rację, nawet ja sama jestem w stnie gadac farmazony do kazdego, a jesli chodzi o niego to przestaja mi chyba zwoje pracować!
No zobacze jak go spotkam, być moze uda mi sie cos powiedziec a nie tylko gapić w te jego ślepia! Boze jaka kicha lukrem opływająca!

Ach moze jeszcze jedno... Co na was tak super działa? Nawt nie wiem o co mi dokładnie chodzi... Hmmm...
 

Serenity

Seks Praktykant
ALe chodzi ci o ubior ktory ma podkreslic odpowiednie czesci ciala?
Czy perfumy ? Czy tez o cechy charakteru? Bo duzo roznych rzeczy. Mysle ze jedyne co kazdy chlopak ci tu najwyzej powie to to co na niego samego dziala. Nie masz zadnej pewnosci ze na tego twojego to dziala. Ale Mozna zawsze cos wymyslec, tylko o co ci chodzi:)
 

Eve

Nowicjusz
Nie chodzi mi o wyglad ani nic z tych rzeczy. O zachowanie juz bardziej. Jak dac wam do zrozumienia, ze 'lubimy was' bardziej niz kogokolwiek innego?

Z moich dotychczasowych doswiadczeń wynika, ze wbrew temu co o was mówia (kobiety oczywiscie) nie jesteście tacy beznadziejni! Przyznam szczerze, ze zdecydowanie łatwiej jest mi dogadać się z wami, 'nieczułymi i nic nierozumiejacymi' facetami niz z kobietami.

No i własnie! Jak dotąd faceci raczej lubieli ze mna rozmawiać, a jesli chodzi o niego to jakaś totalna klapa! Nie dość, że jakoś tak sie nie klei to polega głównie na artykułowaniu kilku sylabowych zdań!
Paradoksalnie to własnie on jest facetem, z ktorym przegadałam kiedys poł nocy!
Jak to więc mozliwe, że wtedy, gdy znałam go od kilku godzin (on przynajmniej wiedział o moim istniniu juz wcześniej) tak fajnie było, a teraz przy tym wszystkim, mam wrażenie, ze rozmowa ze mna jest ostatnią rzecza pod słoncem na którą ma ochotę! momo, ze sam ja sprowokował! Staram sie mówic z nim jak z innymi, a on ledwie odpowiada na pytania!

Czy to znaczy: odczep sie ode mnie???

Mam ochotę powiedzieć mu czasem ze mnie wkurza, ale sie powstrzymuję. A może nie powinnam?

Więc jak to jest? Jak mam sie zachowywać?
 

kasiulla

Biegły Uwodziciel
może na imprezie.. zatańczcie ... przytul się. aa...

a nie chciałabyś prosto z mostu z małym zakrętem? zapytać sie np czy nie chciałby pójść z tobą na lody/piwo/kino? a po pierwsze... on jest wolny :wink: ?
 

Serenity

Seks Praktykant
Eve ja domnienam ( podkreslam ) domniemam, ze mu sie podobasz. Tak to wyglada, jak ty to opisujesz. Zastanow sie : Poznaje cie i jeszcze cie nie zna. Rozmawia mu sie z toba lekko i nagle cos w nim zaskakuje. ( niedobra ty :p ) i zaczyna sie ten mechanizm o ktorym pisalem - schody. On sie blokuje, bo juz nie rozmawia z jakas dziewczyna, tylko z taka specjalna dla niego dziewczyna. Nie mow mu ze cie to wkurza!! Zle to rozumiesz byc moze. Kasiula mowi dobrze, spotkaj sie z nim na piwku albo herbacie i porozmawiaj, tak od serca. Jesli nie bedzie chcial to powiedz to co ty masz do powiedzenia, ze ci sie podoba itd a potem zostaw go z tym niech zbierze w sobie odwage, albo niech sie podda. Tak czy siak jest to lepsze niz ta niewpewnosc. Bo mozna sie w ten sposob sparzyc.

Jak dac do zrozumienia nam ze sie podobamy ? Dac do zrozumienia - paradoksalne? No coz ja uwazam, ze faceci gorzej interpretuja pewne znaki, czesto sie myla i w ogole ( w tej grze flirtu :) ). Mi pewna dziewczyna dla przykladu, dala znac w taki sposob, ze odezwala sie do mnie i chciala sie spotkac. Nie mowila, choc pobierzemy sie :p ale powiedziala, chcialabym cie poznac poszlibysmy razem gdzies? I wiesz co? Nie byl to podryw, nie byla to zadna skomplikowana gra ale 100% skuteczna. Bo stalo sie to kilka miesiecy temu a ona ciagle mi gdzies tam siedzi w glowie. Ja akurat mialem dziewczyne wtedy, ale zawsze mnie jakos doniej ciagnelo. Tu opowiesc skoncze :)

Kurka jak to wszystko fajnei wyglada z boku. Jak to widac na dloni, ze ktos sie komus podoba, ale kiedy to sie tyczy nas samych to za cholere nie potrafimy dostrzec ze podobamy sie komus :).

Eve zbierz odwage w sobie i uczyn ten pierwszy kork, bo ta "ofiara" wiecznosc bedzie czekac :p. Czasem facetowi trzeba pomoc, wiesz my to takie skomplikowane urzadzonka - nie jakas tam kostka rubika :)

Pozdrawiam i oczekuje raportu jak sie uda :)
 

Eve

Nowicjusz
:) Jeszcze raz dzięki serdeczne za pomoc.
Starałam sie podawać suche fakty, bez żadnych emocjonalnych ozdobników, coby było to jak najobiektywniej przedstawione...
Super, ze mogłam sie przekonać, że nie oszalałam %/ i nie wyobrazilam sobie tego wsystkiego. :)
Teraz będe działać. I małymi kroczkami a systematycznie. Tak mi dusza podpwoiada... :)
Raport obiecuje zdać :)
 

Eve

Nowicjusz
Raport z podchodów ;)

A tak w ogóle to bez smiechów chichów! Tu sie toczy gra o najwyższa stawkę! Uprasza sie o... trzymanie kciuków :)
 

fraszka

Podrywacz
No i jak poszło? bo az mnie zainteresował ten wątek.
Ja jestem zwolenniczka mówienia prosto z mostu. Tak jest łatwiej. pewnie jakbys mu powiedziała że cie wkurza to wtedy zainteresowal by sie dlaczego. najlepiej powiedzieć tak: nie mam nic do stracenia a wiele moge zyskać, i zadać mu pytanie; umówisz sie ze mną? i juz. Albo sie umówi albo nie. a ty bedziesz wiedziala na czym stoisz.
 

Eve

Nowicjusz
Nie zdawałam sobie sprawy z tego, ze moje problemy sa tak zajmujące! :) :?

Tylko ze łojć!!! Już kolejna osoba radzi mi tak... otwarte metody działania. A ja w grunie rzeczy tak na prawdę to strasznym tchórem jestem! :? Co z tego, że jest chyba ok skoro reaguje na mnie lepiej niz mogłabym oczekiwać :) ( to w kwestii tego raportu, który obiecalam zdać :) ).
Może jest jakas wersja light, która moglibyscie mi poradzić?
Jak, na przykład, doprowadzić do tego, zeby jego jak najbardziej ośmielić?
 

Eve

Nowicjusz
Jak sie zdaje raport?

Operacja udana... ? :)

W wolnej chwili uzupełniam wpis :)
Nie wiem ile to potrwa ani jak sie skończy ale jest super. Żadne wyznanie przez gardło mi nie przeszły, ale może to i lepiej... Zresztą jesli w moich oczach tak samo można czytac jak w jego to juz wie :)
 

fraszka

Podrywacz
Ej, no to skoro juz wie "po oczach" to wystarczy słowne potwierdzenie i wszystko będzie jasne. No bo spójrz na to z drugiej strony. Może on ma dokładnie taki sam problem jak Ty, tez nie wie czy Twoje powłóczyste spojrzenia oznaczają to co powinny. To jest takie gonienie w piętke i czasem trwa tak długo, że jedna ze stron rezygnuje.

Jeśli chodzi o ta rozmowe. Nie powiedział Ci przecież nikt że masz podejść i bez wstepów powiedzieć że Ci się podoba. Powinniście jak najczęściej znajdować chwile na pogawędke a czasem takie wyznanie wyrwie się niechcący.
 

Eve

Nowicjusz
No więc spotkalismy sie kilka razy. Ale coś niesamowitego mnie uderzyło... choc właściwie tak na prawde to jest oczywiste...
Chodzi mi o to, ze przez cały ten czas kiedy nic sie nie działo, gdzies zdarżył mi się on, zupełnie niechcący nawet, trochę wymyśleć... teraz dociera do mnie, ze to nie jest ten facet, o którym tyle myślałam. Fajny, moze, zdecydowanie pewnie, fajniejszy, ale nie ten.
Nie chcę zeby ktos mnie źle zrozumiał, nie zamierzam przerywac niczego co może kiedyś być. Tylko tak mnie uderzyło, jak łatwo jest wymysleć sobie kogoś. I że to takie głupie! Boże jakie głupie!!!
 

Eve

Nowicjusz
Tak.
Patrzysz na kogoś i myslisz, że jest taki i taki, a potem poznajes go bardziej i okazuje się, że nie do końca bo jest miliony szczególików, które tworza cały obraz... Rzeczywiście!!! :) To co najpierw widziałam było tylko jakby szkicem...

Zdumiewające jakie cuda zrobiły mi się z pensjonarskiego problemu... :)
 

fraszka

Podrywacz
to zupełnie tak samo jak ja myślałam o swoim mężu gdy go poznałam. Widziałam go jako spokojnego, małomównego faceta, typ naukowca, który imponuje złotym mózgiem... myślałam że to ktoś, kto nigdy w życiu sie nie wygłupił, kto twardo stąpa po ziemi. (wcale nie oznacza, że był nudny, był raczej jak książka z posklejanymi stronami). I kiedy zacząliśmy sie spotykać odkryłam zupełnie kogoś innego. Okazał się wulkanem energii, który wszystko potrafi zrobić, z którym można o wszystkim pogadać , który na każdym kroku czymś zaskakuje (mile), kto traktuje cię jak damę nawet gdy się właśnie zataczasz bo przeholowałaś nieco z piwem, kto ma niesamowite wyczucie w łóżku jakby czytał w myślach... po dwóch randkach wiedziałam że strace dla niego głowę (chociaż nie jestem taka kochliwa) a po 3 miesiącach wiedziałam że na głowie stanę a ten facet będzie mój. wiesz co? właśnie spbie uświadomiłam że mam przy boku ideał.
 
Status
Zamknięty.
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry