W sumie nawet nie ma po co jej osładzać bo ani ja ain moja pani raczej nie będziemy jej łykać, więc narazie palić mogę ale i tak chcę rzucić bo to zły nałóg - ostatnią paczkę teraz palę a potem basta, mam nadzieję, że się uda 
.
.
Dziewczyna nie chce się całować po lizaniu cipki
- Rozpoczęty przez ja
- Rozpoczęty
Życzę wytrwałości. Ja rzuciłam w 2005 i z pomocą medycyny naturalnej jakoś na razie się tzrymam ... ale to dopiero kilka dni i najgorsze chyba dopiero przede mną, ale co tam jestem silna, moje igiełki w uchu dodadzą mi sił
Yossarian napisał:Bleee...papierosy :disgusted: Ja jeszcze w życiu w ustach żadnego nie miałem
Z jednej strony, to doooobrze ... nie trułeś się i będziesz na pewno zdrowszy.
Ale z drugiej strony, szkoda że nie poznałeś relaksu i odpoczynku wewnętrznego płynącego z papieroska :wink: ja tam zawsze lubiłam się tak odprężać :wink:
ja paliłam przez jakiś czas- punkowe towarzycho- fajki, tanie wino, syf, trawa... to były czasy Ale na szczęście z nimi skończyłam!
Po tym czasie, gdy paliłam, nie miałam papierosa ani raz w buzi i ich nienawidzę- u mnie w domu strasznie dużo sie pali (mama i jej facet) aż rzygać mi sie chce ;/ Moim zdaniem palenie powinno być zakazane we wszystkich miejscach publicznych!
Fajki są blleee... Ale nie byłam uzależniona, wiec nie poznałam co to ten 'relax'. I to nie jest tak, że to jest zaleta fajek, że możesz sie zrelaxować.. To jest tak, że jak masz nałóg i chcice na fajkę to możesz się uspokoić dopiero gdy zasilisz dymkiem organizm.. I to ten 'niby relax'... Fajki są absolutnie do dupy!
to były czasy Ale na szczęście z nimi skończyłam! Po tym czasie, gdy paliłam, nie miałam papierosa ani raz w buzi i ich nienawidzę- u mnie w domu strasznie dużo sie pali (mama i jej facet) aż rzygać mi sie chce ;/ Moim zdaniem palenie powinno być zakazane we wszystkich miejscach publicznych!
Fajki są blleee... Ale nie byłam uzależniona, wiec nie poznałam co to ten 'relax'. I to nie jest tak, że to jest zaleta fajek, że możesz sie zrelaxować.. To jest tak, że jak masz nałóg i chcice na fajkę to możesz się uspokoić dopiero gdy zasilisz dymkiem organizm.. I to ten 'niby relax'... Fajki są absolutnie do dupy!
Ja paliłam chyba od 8 klasy, później przerwa i na studiach znowu. Ale to nie byl nawet zwykły relaks - ja to po prostu lubiłam. Nawetenie chciało mi sie rzucac, bo za bardzo to lubiłam. Ale przyszedl nowy rok, a znim nowe postanowienia ... dlatego tez postanowilam sprobowac, i jak na razie niezle mi idzie, chociaz mam slaba wole...
Nikomu nie polecam palenia (zwłaszcza nieletnim :wink: ), ale zawsze to nowe doświadczenie ... a jeszcze większe, jeśłi z tym zerwę
Nikomu nie polecam palenia (zwłaszcza nieletnim :wink: ), ale zawsze to nowe doświadczenie ... a jeszcze większe, jeśłi z tym zerwę
Hmm w sumie jestem letni nawet na gorke a nigdy nie palilem, tzn papierosow bo trawke czy cygara probowalem natomiast do papierosow nigdy mnie nieciagnelo, z czego w sumie moja dziewczyna sie cieszy, nie wiem dlaczego ale jakos nie lubie przebywac w towarzystwie osob palacych dym mnie drazni, poza tym zaczynam sie podduszac, a co odprezenia to sa na to o wiele lepsze spodoby niz papieros, nie zwiazane z uzaleznieniem od nikotyny badz innych substancji trujacych (nikotyna nie jest trujaca tylko oczywiscie niektore substancje zawarte w paipierosie)
nawet na gorke a nigdy nie palilem, tzn papierosow bo trawke czy cygara probowalem natomiast do papierosow nigdy mnie nieciagnelo, z czego w sumie moja dziewczyna sie cieszy, nie wiem dlaczego ale jakos nie lubie przebywac w towarzystwie osob palacych dym mnie drazni, poza tym zaczynam sie podduszac, a co odprezenia to sa na to o wiele lepsze spodoby niz papieros, nie zwiazane z uzaleznieniem od nikotyny badz innych substancji trujacych (nikotyna nie jest trujaca tylko oczywiscie niektore substancje zawarte w paipierosie)Ja sobie postanowiłem, że nie będę palił i jak za każdym razem dziewczyna mi proponuje fajkę (też rzuca, niby "to jest ostatnia paczka" ) i ja biorę od niej tą fajkę, to jakoś tak mnie odrzuca i zanim ją odpalę, to już czuję taki niesmak - spalę 1/3 czy 1/2 fajki i resztę wyrzucam z obrzydzeniem.
) i ja biorę od niej tą fajkę, to jakoś tak mnie odrzuca i zanim ją odpalę, to już czuję taki niesmak - spalę 1/3 czy 1/2 fajki i resztę wyrzucam z obrzydzeniem.droge dziecko nie czyta wszystkich postowYossarian napisał:He he he a kto powiedział że biegamy po minetce do łazienki? Ja na pewno nie, po co burzyć tak cały nastrój??
no ale przeciez jej Rafcio jest naj naj naj i daje mu przy ich troje :/ :lol:
mambo zanim cos napiszesz po 1 pomysl a po 2 czytaj wszystkie posty
Podobne tematy
Podobne tematy
Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.