• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Na początku jest fajnie a co później...?

Status
Zamknięty.

Ktoś

Cichy Podglądacz
ej jak na poczatku zwiazku sie układa wspaniale np;wyznało sie miłosc spotyka sie dosyc czesto czy to znaczy ze potem bedzie zle i sie wszystko zle ułorzy bo jak słysze od innych to ich byłe zwiazki układały sie podobnie:( jakie wy macie zdanie na ten temat
 

ted

Biegły Uwodziciel
Nie no co Ty, nie zawsze tak jest, czesto wychodzi parom, ale czasami sie nie udaje. Takie jest zycie, w towim przypadku tak moze nie byc i Ci sie uda.
 

Quidam

Cichy Podglądacz
Ja na przyklad mam wspanialy zwiazek z moja ukochana :D i bylo tak od poczatku naszej blizszej znajomosci, a jestesmy juz razem prawie rok czasu, ciesze sie ze tak jest i wiem ze szybko sie to nie zmieni ..tzn mam taka nadzieje hehe :)
 

Quidam

Cichy Podglądacz
.. hmm choc czasami mam naprawde ochote wybuchnac, wykrzyczec, powiedziec co mnie gryzie w danej chwili.. ale chyba sie po prostu boje konsekwencji.. , wiem ze jestem dosc "dziwnym" czlowiekiem i czesto mowie rzeczy (czesto niesluszne) ktorych potem bardzo zaluje, dlatego staram sie takowego postepowania unikac i widze ze me dzialanie jest skuteczne, bo po glebszej analizie takiej sytuacji w ktorej mialbym niby wybuchnac, dochodze do wniosku ze byloby to po prostu bez sensu i dobrze ze tego nie uczynilem :)
 

Bad

Nowicjusz
Słuchaj to chyba dobrze ze wam sie układa i ze sie spotykac ja ostanio mam troche mniej czasu dla mojej ukochanej ale tez jest miedzy nami ok i to juz od dłuzszego czasu ( przeszlo roczek) nie jest powiedziane ze bedziemy razem do końca zycia, ale kocham ja i nie chce jej zostawic z jakis głupich powodów unikamy kłotni
Wiadomo niektóre uczucia z czasem stygną ludzie tez nie zawsze sa tacy sami przez lata zmieniaja sie i to moze miec wpływ na rozpadanie sie dobrze zapowiadajacych sie, a nawet długotrwajacych zwiazków.
Ale chyba nie ma sie co przejmowac na zapas skoro mówisz ze jest dobrze to sie tym ciesz nie jest powiedziane ze sie wsyzstko spieprzy czasem wystarczy sie odrobine postarac
Zycze powodzonka w budowaniu związku lepsze to niz siedzenie w domu samemu i twierdzenie ze nie ma co sie za to brac skoro i tak sie nie uda z takim podjesicem do zycie to lepiej kupic sobie trumne i łaskawie poczekac :x
 

rose

Biegły Uwodziciel
dziwna teoria.. jeżeliby zakłądać, że będzie źle.. to po co się angazować w związek?? :shock: coś w rodzaju intercyzy :lol: :lol: :lol:
 

rose

Biegły Uwodziciel
Ktos zadał pytanie. czy jeżeli w związku wszytsko jest ok czy poźniej musi sie popsuć.. no to moim zdaniem po co wiązać sie z 2 człowiekiem jesli zakładamy, że będzie źle ?? ja nie widze sensu.Przeceiz istnieja związki wieloletnie ..ludzie pomimo uplywu lat nadal się kochają. Takie zakładanie ze związek sie rozpadnie jest jak intercyza "kocham Cie.. i jest fajnie ale to i tak sie rozpadnie" ale sie zrymowalo hehe :p

PS. Ktosiu.. masz jakies głebsze podstawy zeby sądzić ze wasz związek nie przetrwa? czy po prostu zwykła obawa.. ale po co martwić sie zawczasu jesli teraz wszytsko jest ok.. pozdrawiam :wink:
 

Bad

Nowicjusz
Dzieki teraz wszytko juz jest jasne bo myślałem ze to co napisalas tyczylo sie mojej wypowiedzi i wynikałboy z tego ze jej nie zrozumiałas
 

fraszka

Podrywacz
A ja już wcześniej o to pytałam w temacie pt jak utrzymać temperaturę uczuc w związku. Też mam takie obawy czasami chociaz jeśli chodzi o sam związek to nie mam podstaw do tego by mieć jakieś "strachy". Jednak widze co się dzieje na około. Czasem nam sie wydaje że jest świetnie a partner się męczy i nagle zaczynają sie onflikty nie wiadomo o co (tzn,my nie wiemy o co) Często tak jest ze partnerzy kłócą się o jakąś pierdołę podczas gdy tak naprawdę chodzi o coś innego, tylko ani jedno ani drugie nie potrafi powiedzieć o co. A jak często widzi się tzw. idealne pary które ku zaskoczeniu wszystkich nagle się rozstają? i to jestwłaśnie powód do obaw, że coś się pzregapi, jakiś pzrełom uczuć bo na pzrykład wtedy się bezie mialo akurat jakieś bardzo absorbujące uwagę własne problemy.i każdy związek przechodzi kryzys który jest albo powodem rozstania albo bodźcem do tego żeby miłość buchnęła z nową siłą. najłatwiej jest powiedzieć sobie "co ma być to będzie" i starać się by yło dobrze.
 

Quidam

Cichy Podglądacz
dobra uwaga fraszko! to fakt ze jak gryzie mnie cos "glebokiego" to stwarzam delikatne problemy w rzeczach blachych, nie kloce sie ale mozna powiedziec ze "strzelam delikatnego focha" , ale jak juz wspomnialem chyba raczej dobrze robie bo wypowiedzianych slow nie da cofnac, a jak pojde do domku i wszystko przemysle to dochodze do wniosku ze to nic takiego i przy kolejnym spotkaniu z moja kochana wszystko znowu jest kolorowe :)
 

fraszka

Podrywacz
no tak, a po każdym takim Twoim "fochu" tworzy sie taka delikatna ryska na uczuciach Twojej dziewczyny, a rysa ido rysy i w końcu wszystko pęka. Znam to z autopsji.pękło i nadawało się tylko do wyrzucenia głównie pzrez te "fochy"
 
Status
Zamknięty.

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry