W jaki sposób poprawiacie zepsuty humor Waszemu partnerowi/partnerce? Co robicie dla swojej najmilszej, by sprawić żeby powrócił uśmiech na Jej twarz, np. po kłutni z rodzicami czy cuś w tym stylu? Jak - dziewczęta i kobiety - sprawiacie, że wasz Facet wraca do formy, po przykładowej totalnej porażce w pracy czy szkole?
Jak poprawić humor?
- Rozpoczęty przez Inżynier
- Rozpoczęty
- Status
I
imported_admin
Guest
chumor :shock: .. masz na dysortografie papier? 
Ja moją Dziewczynę przytulam, próbuję rozśmieszyć, mówię jej jaka jest wyjątkowa i jak bardzo ją kocham. Próbuję też ją przekonać by swoją złość wyładowała na mnie, ale za nic tego nie chce zrobić. Ale moim pomaga przede wszystkim świadomość, że ta Druga Połówka jest przy Tobie. Wiem, bo niekiedy jak jest mi smutno czy jestem zły, to wystarczy by moja Kochana była przy mnie i nawet nic nie robiła a doprowadzi mnie do normalności.
I
imported_admin
Guest
Inżynier napisał:
to polecam zanim cos napiszesz .. napisz w Microsoft Word, sprawdz poprawnosc... (Pisownia i gramatyka [F7]) jednoczesnie zobaczysz gdzie robisz bledy, a na forum nikt nie bedzie sie z tego nabijał, bo co rusz rejestruje sie tu ktos nowy i kazdy moze sie czepiac/smiac. Rob jak uwazasz.
poprawa humorq..?
heh
wczoraj jakoś tak po 22 miałam dołek na maxa...
mooj facet stwierdził, że przyjeżdża najbliższym busem;]
mowiłam, że ma nie przyjeżdżać... bo późno itd...
i co..?
po 20 minutach usłyszałam dzwonek
wpadł, przytulił, pocałował.....
...i musiał lecieć, żeby się wyrobić z powrotem na ostatniego dziennego busa
miałam z niego nieziemską polewkę...
no ale fakt, że do końca dnia.. (do teraz;])
uśmiech nie schodzi mi w gęby... :wink:
heh
wczoraj jakoś tak po 22 miałam dołek na maxa...
mooj facet stwierdził, że przyjeżdża najbliższym busem;]
mowiłam, że ma nie przyjeżdżać... bo późno itd...
i co..?
po 20 minutach usłyszałam dzwonek
wpadł, przytulił, pocałował.....
...i musiał lecieć, żeby się wyrobić z powrotem na ostatniego dziennego busa
miałam z niego nieziemską polewkę...
no ale fakt, że do końca dnia.. (do teraz;])
uśmiech nie schodzi mi w gęby... :wink:
hehehe ja tez robie bledy i co z tego? A Wam jak cos nie pasuje to zachowajcie to dla siebie... Po co kogos poprawiac albo smiac sie z niego ?
a jak mi jest smutno to lubie gdy moj chlopak przytuli mnie mocniutko dlugo i wtedy czuje jego bliskosc, milosc i odrazu robi sie lepiej. jeszcze jak kisaczka da to juz jest gites ;-)
a jak mi jest smutno to lubie gdy moj chlopak przytuli mnie mocniutko dlugo i wtedy czuje jego bliskosc, milosc i odrazu robi sie lepiej. jeszcze jak kisaczka da to juz jest gites ;-)
ja to sie sama pocieszam, bo nie lubie innym psuć nastroju swoim jakimś zepsutym. No i skacze śpiewam i tańcze sobie (jak nikt nie widzi) wiecie jak ciężko jest zachować zły humor kiedy sie podskakuje i macha różnymi częściami? Tylko najgorzej jest się zmusić do tego podskakiwania kiedy płakać się chce.
jak mam mniejszy ten zły humor to ogładam filmy w samotności.
A mój znajpomy po prostu idzie spać.
jak mam mniejszy ten zły humor to ogładam filmy w samotności.
A mój znajpomy po prostu idzie spać.
Jak poprawić humor? Hmmm, to pytanie jest bardzo tendencyjne, bo zależy o jaką przyczynę złego humoru chodzi, a przyczyn jest nieskończenie wiele .
Dość uniwersalną "metodą" na poprawienie humoru jest zajęcie przygnębionej osoby czymś innym. Trzeba próbować wyrwać ją z depresji, zaciekawić rozmową i najlepiej zakończyć ją jakąś śmieszną pointą, przytulić, wesprzeć duchowo paroma ciepłymi słowami...
.Dość uniwersalną "metodą" na poprawienie humoru jest zajęcie przygnębionej osoby czymś innym. Trzeba próbować wyrwać ją z depresji, zaciekawić rozmową i najlepiej zakończyć ją jakąś śmieszną pointą, przytulić, wesprzeć duchowo paroma ciepłymi słowami...
- Status
Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.