• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Czy zostaliście zdradzeni? Ogólna dyskusja nt. zdrady

esther

Seks Praktykant
Inżynier napisał:
Jestem w takiej sytuacji, że nie mam problemu z poznawaniem nowych dziewcząt, kryje sie za tym "atrakcyjność i umiejętności"(słowa koleżanki), więc nie moge sobie pozwolić na to żebym był zdradzany bo to plama na honorze.

ta wypowiedz jest dowodem na zdanie :

Inżynier napisał:
Jestem młody i niedoświadczony

jak bedziesz starszy i bardziej doswiadczony to przekonasz sie ze milosc to cos wiecej niz honor uroda atrakcyjnosc... zycze ci bys nigdy nie musial doswiadczyc bolu zdrady... a wierz mi : jesli kochalbys ta kobiete, zraniloby to o wiele wiecej niz twoj honor...
 

Inżynier

Biegły Uwodziciel
Hmm - możliwe, ale mam nadzieję, że mimo olbrzymiego bólu i nadal działającej chemii dałbym radę szybko zakończyć to jak do tej pory potrafiłem po krutkim namyśle.
 

fraszka

Podrywacz
Benek ale Ty to maszdo wszystkiego cudaczne podejście. Uważaj bo obudzisz sie z reka w nocniku jako stary pryk oglądający sie za młodymi pannami, taki co to nie zauważył że jego złote lata przeminęły...

Panie Inżynierze życze powodzenia w poszukiwaniach i cierpliwości w czekaniu oby niezbyt długim
 

Aru$

Nowicjusz
Po dłuższych przemyśleniach stwierdzam, że zdrady się nie wybacza ale są pewne sytuacje, które by tą zdradę tłumaczyły.
Ja do mojej ex nie wrócę bo to nie ma sensu. Nie potrafiłbym o tym zapomnieć.

ARUS co do nick'a to nie ma sprawy. W końcu mój to Aru$ :)
 

Benek

Seks Praktykant
fraszka napisał:
Benek ale Ty to maszdo wszystkiego cudaczne podejście. Uważaj bo obudzisz sie z reka w nocniku jako stary pryk oglądający sie za młodymi pannami, taki co to nie zauważył że jego złote lata przeminęły...

Panie Inżynierze życze powodzenia w poszukiwaniach i cierpliwości w czekaniu oby niezbyt długim

jak to zlote lata przeminely, hmm nie rozumiem, akurat ja korzystam ze swoich zlotych lat bardzo dobrze :lol: a wlasnie ci ktorzy sa z jednym partnerem juz od mlodosci to wlasnie im zlote lata mijaja i moga zalowac ze czegos nie zrobili :!:
 

esther

Seks Praktykant
Benek napisał:
jak to zlote lata przeminely, hmm nie rozumiem, akurat ja korzystam ze swoich zlotych lat bardzo dobrze :lol: a wlasnie ci ktorzy sa z jednym partnerem juz od mlodosci to wlasnie im zlote lata mijaja i moga zalowac ze czegos nie zrobili :!:

jak sie kogos kocha to sie niczego nie zaluje...
 

Benek

Seks Praktykant
swietnie ale ja wole oddac sie czemus innemu niz kochaniu gdyz to do czegos zobowiazuje i stawia spore ograniczenia, i dla mnie jest teraz cos wazniejszego niz milosc :!:
 

ARUS

Cichy Podglądacz
Hmmm doświadczenie, to ja się do czegoś przyznam... Jestem chyba bardzo mało doświadczony. Bo to moja pierwsza miłość i nikogo nie miałem opróz jej. To dlatego tak bardzo boje się zdardy, tak bardzo denerwuje mnie jak piszecie o tym z stoickim spokojem. A dlamnie jest to tak bardzo ważne aby ta milośc przetrwała nie zależy mi na przygodach na jakiś doznaniach czy czymś takim. Chciałbym być silny i powiedzieć nie wiem co będzie ale zawsze sobie poradze niestety tak nie jest..........:(
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

fraszka

Podrywacz
ARUS ja Cię strasznie przepraszam. Po prostu latami pracowałam nad tym żeby do wszystkiego podchodzić ze spokojem i racjonalnie. Oczywiście emocje mnie dopadaja i to w róznym stopniu gwałtowności ale potrafie je wyciszyć i zinterpretować przy pomocy rozmu. Ale nie jestem zimna i wyrachowana, to się wzięło ze strachu przed tym że ktoś mnie skrzywdzi.
 

Unique

Cichy Podglądacz
roznie to bywa...sama poniekad zostalam zdradzona-to niezbyt mile uczucie:(
poznalam wielu facetow ktorzy rok po slubie juz szukaja sobie innej
a z drugiej strony znam kilku takich co sa w zwiazku od 25 lat i nie zdradzili ani razu...
zalezy od czlowieka...jak juz kiedykolwiek podejme decyzje wyjscia za maz(w co watpie) bede wierna do konca bo brzydze sie zdrada w malzenstwie...jak juz robimy cos na powaznie jesli sobie przysiegamy to dotrzymujmy danego slowa
 

Inżynier

Biegły Uwodziciel
Według mnie, w poważnych związkach wogóle nie powinno sie zdradzać (w każdym aspekcie tego zagadnienia). W małżeństwie to już wogóle nie ma mowy, lecz jak wiadomo to chemia i tak robi swoje, czasami nie myslimy nad tym co robimy.
 

Unique

Cichy Podglądacz
heh nie tylko "chemia"...czasem zwykla CHUĆ, chec wydobycia sie z monotonnego zycia...zdrada to zdrada wszystko dla ludzi...jak juz moj facet mialby mnie zdradzac wolalabym sie o tym nie dowiedziec i tego nie odczuc...niewiedza jest blogoslawienstwem...gdybym sie dowiedziala ze mnie zdradza nie byloby przebaczenia
 

fraszka

Podrywacz
A według mnie są różne rodzaje zdrad... wśród nich takie które bym wybaczyła, choć wiem że moje nadwyrężone zaufanie nie wróciło by już raczej do normy, zawsze bym bała sie że to się może powtórzyć...
Sama jednak nigdy bym nie zdradziła swojego męża, bo brzydziłabym się sama sobą. poza tym nie lubie robić kilku rzeczy na raz czyli ciągnąć dwóch związków tez bym nie chciała, więc jeśli już coś to najpierw trzeba skończyć coś że by zacząć coś nowego.
 

ARUS

Cichy Podglądacz
HMMMM JA BYM NIGDY NIE WYBACZYŁ CIESZY MNIE ŻE Sˇ LUDZIE KTÓRZY BALI BY SIĘ SPOJRZEĆ SOBIE W TWARZ PO TYM JAK BY ZDRADZILI :)
 

fraszka

Podrywacz
Wiesz, tu nie chodzi o to, żeby wybaczać i zachowywac się tak jakby nigdy nic... Wybaczyłabym każdą zdradę ale odeszłabym od tego człowieka w większości wypadków. Bo co innego znaczy wybaczać a co innego zapomnieć i obdarzyć znów zaufaniem kogoś kto je zawiódł.To takie moje zdanie i pewnie odosobnione.
 

ted

Biegły Uwodziciel
Wcale nie odosobnione, zgadzam sie calkowicie. Powiedziec wybaczam jest latwo, ale powiedziec zapomne o tym i bedzie tak jak bylo to jest wrecz nimozliwe.
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry