Temperatura uczuć

jest strasznie niezdecydowana ,sama mi to powiedziała , powiedziała rowniez ze cos ja trzyma przy mnie ... bedzie jak bedzie; chce jej szczescia jesli ze mna sie meczy to poswiece sie , dam jej wolnosc i szczecie choc sam bede cierpiał ... ((

wacha napisał:

jest strasznie niezdecydowana ,sama mi to powiedziała , powiedziała rowniez ze cos ja trzyma przy mnie ... bedzie jak bedzie; chce jej szczescia jesli ze mna sie meczy to poswiece sie , dam jej wolnosc i szczecie choc sam bede cierpiał ... ((

Kliknij aby rozwinąć...

no tak to niestety jest, miłośc właśnie na tym polega, że czasem trzeba siępoświęcić ....

juz nic nie rozumiem kobieta ktora powiedziala mi ze bedziemy przyjaciolmi znowu jakos dziwnie ze mna rozmawia nigdy nie zrozumiem kobiet...

A kto je rozumie?

Inżynier napisał:

A kto je rozumie?

Kliknij aby rozwinąć...

No czasem znajdzie się taki śmiałek, co deklaruje że zrozumiał płeć piękną, ale chyba nie wie co wtedy mówi , choć nie wątpię, że czasem można was kobiety zrozumieć :wink: , ale czasem jest to baaardzo trudne ... :wink:

No fakt, czasami mozna bez problemu ocenić "o co biega", ale bywają i sytuacje, w których absolutnie nic nie wynika z waszej zaszyfrowanej mowy.

kobietom nawet czesto ciezko powiedziec ze chcialy by sie kochac, a co juz mowic o bardziej zawilych wyznaniach, naszczescie poprzez zarty ostatnio udaje mi sie rozmawiac z dziewczyna i jakos sie rozumiemy, poprostu trzeba bylo zejsc do poziomu przedszkolnego :wink:

no ja tu zaprotestuje, mi jest o wiele łatwiej powiedzieć ze kocham uwielbiam i tak dalej... niz przyznać że mam ochote na "małe co nieco".

No ... i jeszcze każda jest inna :x .

Każda jest inna... i tyle dobrze

Dlatego zawsze trudne na swój sposób.

no ale możesz wtedy mieć pewność że jak jedna jest małpą to niekoniecznie druga tez niz musi być.

Niesamowicie trafny temat. Ja jestem w zwiazku troche ponad 1,5 roku. Bardzo kocham moja ukochana, ale temperatura uczuc z jej storny minimalnie opadla. Przyczyn nie bede wymienial bo nie oto tu chodzi. Moim skromnym zdaniem, trzeba w takim momencie ukazywac 2x wiecej emocji uczucia niz na poczatku. Trzeba byc wrecz idealnym. TO znaczy zawsze byc pomocnym akceptowac rozne glupstweka, nie klocic sie i okazywac wyrozumialosc. Nie byc zimna ryba ktora juz codziennoscia partnera sie najadla, ale caly czas okazywa fascynacje. Komplementy, czule slowa, spojrzenia. PRacowac nad swoimi gestami. Przytulac partnerke / partnera i dac mu do zrozumienia ze znaczy dla nas wszystko. Jesli to okazecie to mysle ze druga storna momentalnie odpowie tym samym. Pozatym ciekawym pomyslem jest odnowienie tego poczatku zwiazku np. chodzenie na randki i takie jakby ponowne zdobywanie partnera . Zaskakiwanie jakimis smiesznhmi miejscami np. romantyczna kolacja przy swiecach na dachu bloku albo zaprosic ja na uroczy wieczor podarowac kostium i isc na basen wypluskac sie. Spedzac razem czas i wniesc do zwiazku ten powiew swiezosci co na poczatku , poprzez zaskakiwanie partnera. Pokazac trzeba ze nadal jest cos co ona on musi w nas odkryc, zebyscmy nadal fascynowali ich Poza tym rozmawianie o problemach i bycie wielka podpora duchowa i mentalna bardzo pomaga. Wszystko to co napisalem jest bardzo trudne do osiagniecia i wymaga duuuzo pracy i wysilku ale to owocuje. Rowniez w lozku pewne nowum jakis pomysl jakas zabawa gra nie zaszkodzi. Mozna tez ukazac poswiecenie dla drugiej osoby np. idac dla niej na silownie na basen czy cokolwiek.

Poki co tyle mi przychodzi do glowy i tak ja postepuje.

Sorka za bledy.

W naszym związku temperaturka jak narazie utrzymuje sie sama
a poniewaz nie mozemy sie za czesto widywac to jak juz jestesmy razem jest bardzo gorąco
moze i takie przerwy sa dobre na zachowanie odpowiedniej temperatury ale to chyba zalezy od ludzi na niektórych moze działac wrecz przeciwnie

To chyba zalerzy od szczerosci uczuc i od dlugosci tych przerw, bo jak masz przerwe 0,5 roku to chociaz sie kochacie szalenie to jednak ta temperatura musi opasc... Ale za to jak potem pikuje gdy jest sie razem...

Na odległość też można utrzymywać temperaturę uczuć. Moja przyjaciółka jest za granicą juz 1,5 roku, widzieli się ze swym chłopcem jak do tej pory dwa razy przez kilka dni, a kochaja się nadal w sobie jak nastolatki.
Odległość dobrze robi? To jak w takim razie mam utrzymać temperature mieszkjąc pod jednym dachem z ukochanym?

Poprostu musi Ci zależeć i każdego dnia musisz sie starac!