• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Uzależnienie od dziewczyny

Status
Zamknięty.

Aru$

Nowicjusz
Fraszko bardzo madzrze piszesz. Mam znajoma ktora dokladnie to samo pi mowi. Jednak to se ne da pane Hawranek. Ja bym chcial kogos pokochac jednak moje uczucia sa ulokowane nadal w tej jednej kobiecie a odkochac sie nie da niestety. Moze i to byl w moim zyciu tez kolejny etap ale qrcze dlaczego sie skonczyl??? Ja naprawde chcialbym zmienic swe zycie zapomniec... Nie umiem i wiem ze to nie tylko moj ale i wielu innych osob problem :(
 

O'Bob

Cichy Podglądacz
Widzę Aru$ że nadajemy na tej samej fali szkoda że taka denna :cry:
Fraszko wszystko co piszesz jest prawdziwe i tak powinno byc tylko JAK SIE WZIˇŚĆ w GARŚĆ!! Qrna ja nie mogę poskładac się do kupy juz ponad 1,5 m-ca, patrz na Arusia on też ma taki problem. To chyba nieprawda, że kobiety to słaba płec - cholerka po was kobitki to jakoś spłynęło a my silna płeć nie możemy sięotrząsnąć. Ale qcha chyba rzczywiście poszukam sobie hobby jak radził inzynier :( Choc wolałbym NIE
 

fraszka

Podrywacz
Nie będzie to pocieszające ale ja się do kupy zbierałam przez 8 miesięcy, a ponownie się zakochałam dopiero po około dwóch latach, i weisz do jakich wniosków doszłam? że tamto to była tylko rozgrzewka przed prawdziwą miłością, cos jakby namiastka tylko, mimo że wtedy myśłałam inaczej... ale to co czuję teraz nie ma porównania...
Każde doświadczenie czegoś uczy, więc nieżałuję tamtych chwil, ale smutno mi że to nie Tego spotkałam dawniej i że troche czasu zmarnowałam... Gdyby nie to że spodziewam się dziecka... to dałabym się zabić za Niego, a wcześniej tego nie czułam. Teraz chce mi się wykrzyczec swoje uczucia całemu światu, i to że jestem tak strasznie szczęśliwa że aż przerażająco. Myślę że Ciebie też to czeka, bo życie to linia prosta i im bardziej opadasz na dno tym bardziej potem musisz sie wybić do góry... :D
 

Inżynier

Biegły Uwodziciel
Kiedys równiez nadawałem na tej nieprzyjemnej długości fal, przez jakiś rok. Ale seryjnie to mnie tak utwardziło, że naprawdę zamknąłem się w twardą skorupę. Dzisiaj powoli wykluwam się i powoli zaczynam wracać do normalności dzięki innej dziewczynie. Co robiłem - najpierw zamknąłem sie w sobie(co mi do taj pory nie minęło), ale potem dzięki właśnie temu odgrodzeniu sie od uczuc sporo zyskałem. Wyjechałem na wakacjie i jak to mówimy ze znajomymi "kosiłem równo". Zajołem sie hobby, podniosłem sie w szkole, byłem i jestem popularny, zdobyłem dzięki temu doswiadczenie, zachartowałem się, ... byłem nieszczęśliwy, ale nie bylo po mnie widać(depresja totalna przy opinii szczęśliwego człowieka). W końcu nadejdzie ten czas. :)
 

Aru$

Nowicjusz
Ja założyłem twardą skorupę jednak dalej boli...
Również od wszystkich słyszę jakim to ja nie jestem szczęśliwym człowiekiem. A w środku to szkoda gadać totalna rozwałka.
Kobiety wy naprawde nie wiecie jaką silną płcią jesteście, potraficie zniszczyć faceta jednym słowem, gestem, spojrzeniem...
 

Inżynier

Biegły Uwodziciel
Zgadza się, ale my sie nie damy! :D :D I tak myślę, że sie pozbierasz do kupy Aru$(tak jak ja), a w dalszej kolejności kogoś poznasz.
 

fraszka

Podrywacz
A Wy nas nie umiecie jednym zdaniem doprowadzić na skraj załamania?
Myślę że jeśli chodzi o świństwa jakie sobie robimy wzajemnie to jednak mamy remis.Co powiecie np. na takie cos jak po 8 latach małżeństwa kobieta dowaduje sie ze jej małżonek jeżdżąc do pracy na całe tygodnie do innego miasta założył tam sobie drugie gniazdko... i dziecko z tamtego związku ma lat 3? Albo jak męczysz się ze względu na dobro rodziny (czyli głównie dzieci) z facetem który czasem jest skłonny do agresji a tu się okazuje że on i tak ma kogoś innego na boku? I to nie od życzliwych się dowiadujesz a z pornograficznych zdjęć?
Wszędzie ludzie robią sobie świństwa, kobity facetom, faceci kobietom, kobiety kobietom, faceci facetom itd.
Tylko nigdy nie jest tak że wina leży po jednej stronie, chociaż z doświadczenia własnego woiem że czasem ciężko jest ją u siebie wypatrzeć.
zamykanie się w skorupach niczego nie daje... tylko samotność; trzeba szybko zająć lukę po stracie czymś innym, i nie odpychać ewentualnych kandydatów, bo może coś nas ominąć... często jest tak że sobie nie zdajemy sprawy z tego że osoba któą mijamy na ulicy będzie potem naszym życiem...
 

Inżynier

Biegły Uwodziciel
Fraszko! Nie wiesz co mówisz. Tu nie ma mowy o kimś innym, tutaj jest pytanie - jak wogóle żyć, o co biega, jak , gdzie, ... My tutaj mówimy o czlowieku, który tak sie zawiódł, który doznaje takiego cierpienia, niedożecznej wręcz sprzeczności uczuć. Nawet nie ma mowy o innej osobie, która usmierzy ból. Ja sobie zadawałem pytania o sens egzystencji, porównywałem się do Wertera. To jest jak by zawalił sie na Ciebie dom, a ty bys myślała jak go odbudować (ja roczej myślałbym - myślałem - jak się wydostać spod gruzów). W moim przypadku spod gruzów wyszedł wyprany z uczuć "terminator", ale silny i gotów juz znów stać się człowiekiem.
 

fraszka

Podrywacz
Alez doskonale wiem co mówię. Myślisz że mnie sie udało przez 26 lat uniknąć tego? Tylko chyba to, jak się to zniesie i jak się leczysz z tego, zależy od charakteru. może nawet nie raz doznałam tego. i może właśnie wiem co mówię bo np. wypróbowałam różne sposoby?
to nie jest tak, że ja się tu chcę mądrzyć i twierdzić że wy jacyś jesteście "nie tego" bo niewłaściwie postępujecie, tylko ... chyba po prostu chodzi mi o znalezienie jakiegoś "uśmierzacza bólu" skutecznego w miarę możliwości.
 

Inżynier

Biegły Uwodziciel
A tu jest mowa o przypadku krytycznym. Reanimowanemu pacjentowi nie dasz aspiryny dla uśmierzenia bólu. Mow o przypadku, kóry nie zdaża sie każdemu tylko jednemu na tysiąc i to choroba bardzo żadka i poważna(przecież chyba nie każdy przeżywał to co Werter i myślał o samobójstwie).
 

fraszka

Podrywacz
A dlaczego sądzicie że ja mówię tu na przykład o drobnych kłamstewkach czy czymś podobnie błahym.? Może ja nie chcę po prostu mówić o tym jak ktoś mnie kiedyś skrzywdził, może to było gorsze niz zdrada? np. gwałt? Może do tej pory nie miałam szcęścia i dwa zcy trzy razy komuś zufałam a ten ktoś mnie zranił zawiódł i coś tam jeszcze? Może nawet mam za sobą próbę samobójczą i wiem że to nie jest sposób. Może wypróbowałam różne rzeczy i ta którą tu opisałam jest według mnie najbardziej skuteczna?
 

fraszka

Podrywacz
:D życzę Wam żebyści nie musieli niczego takiego przechodzić nigdy więcej i żebyści się z tego otrząsnęli jak najszybciej. Szczerze!
 

Aru$

Nowicjusz
Otrzasam sie powoli i jakos nawet mi idzie. Co do samotnosci heh moze mi dobrze zrobi przez jakis czas. Jak wielokrotnie powtarzalem kumplowi nie bede szukal kobiety na sile. Moze to zle rozumowanie ale narazie nie chce sie z nikim wiazac bo wiem ze przelalbym na ta druga osobe moj zal. Odczekam wykuruje sie i zaczne moze sie rozgladac za kobietami.

Moze ten post jest pozbawiony jakiegos wiekszego sensu i nie trzyma sie kupy ale chcialem wyrazic swe odczucia jak najprosciej i zwiezle.
 
Status
Zamknięty.
Podobne tematy

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry