• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Uzależnienie od dziewczyny

Status
Zamknięty.

O'Bob

Cichy Podglądacz
Wiesz jing chyba masz rację to wszystko jest zbyt grubymi nićmi szyte. Jakby kochałe naprawdę to by się nie oglądała na starych. Niestety jest to dlamnie bardzo smutne stwierdzenie. Ale cóż nine będę za nią łaził i się napraszał, bardzo chciałbym zeby wróciła, żeby była ze mną, żeby ... ale mam jeszce resztkę godności (chyba) i nie będęją o to błagał. Zostawiłem jej otwartą furtkę będę czekał tylko nie wiem jak długo ... chyba długo bo ciągle ją Kocham bez pamięci :(
 

SETH

Podrywacz
Bob.. nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Nawet jeśli sądzisz, że ta była tą prawdziwą i jedyną miłością. Współczuję Ci, ale pamiętaj, że życie jest krótkie i trzeba się nim cieszyć.
 

fraszka

Podrywacz
kobiety tak maja że zapamiętuja różne rzeczy i wypominaja, ale z czasem uczą się nad tym panować. To świadczy o takiej dziewczynie ze nie ma doświadczenia w związkach. rada na to : cierpliwość, i zapamiętywabie własnych błędów aby ich nie powtórzyć, żeby nie mogła powiedzieć: Ty zawsze tak robisz/mówisz. jeśli jest się s kims pomimo jakichs problemów to nie zawsze świadczy o uzależnieniu tylko o tym że jest jakieś uczucie. A powod dla którego dziewczyny tak liczą te plusy i minusy? Bedę szczera az do bólu. My zawsze chcemy by nasze związki były idealne, żeby aż inni zazdrościli, ale niestety to "idealnie" oznacza tak jak Ja chcę, zadnych kompromisów.
 

wacha

Cichy Podglądacz
he czy Twoja dziewczyna nie jest czasami zodiakalnym skorpionem , mam identyczna sytuacje , co jakis czas sa kłotnie ktora ona zaczyna , tak bez powodu , wytyka mi jaki to ja nie jestem , ze zachowuje sie tak a nie inaczej :/ czasami mam dosc , ale zawsze to ja ustepuje bo nie chce konca , niestety taki sa kobiety z nimi zle a bez nich jeszcze gorzej :)
 

fraszka

Podrywacz
z tymi rodzicami to nie jest tak, że to tylkko wymówka. czasem są tak "upierdliwi", że potrafia zepsuć każdą radość jaką czerpie się ze związku.

No wyobraźcie sobie, że wracacie z przeromantycznej randki, z rumieńcami, rozkochani ...do domu a tu wrzask i pretensje i czasem wyzwiska... a jak taki rodzic jest niezadowolony to i do innych rzeczy sie czepia.... i ciągle kłótnie.

rada to wynieść się z domu wraz z kochana osoba ale nie każdy ma tyle odwagi żeby zostawić to co zna od dzieciństwa dla czegoś co nie do końca przecież jest znane... nie wiem czy ja bym tak potrafiła.
 

O'Bob

Cichy Podglądacz
Fraszka i tu masz rację. Ona żyła w ciągłym stresie we mnie miała utulenie i spokój, było nam dobrze gdy byliśmy ze sobą - był śmiech, sex, kino, knajpa i wyjazdy :D Ale każdy powrót do domu to podejrzenia, domysły insynuacje, dziewczyna się wypalała. Zaproponowałem jej że się wyprowadzimy ale ona jest chyba jeszcze na to za młoda 22/23 lat nie wiedziała jak to zrobić, bez kasy, bez mamy z którą mam mocny kontakt uczciowy zdana tylko na faceta (czyli na mnie). Poddała się. Teraz jest z rodzicami i starasię ze mną nie spotykac - chyba ją też to boli. I wiesz co myślę, że już ją straciłem. Wokółl są inni chłopacy inne towarzystwo a mnie przyniej niema :cry:
 

fraszka

Podrywacz
wiesz co? może to wyda Ci się głupie co powiem, ale często jest tak,że takie potajemne spotkania wzmagaja uczucia, tylko sie nie poddawaj...jesli jesteście sobie pisani to bedziecie razem ale nie zostawiaj jej w spokoju nawet gdy jasno daje do zrozumienia że tego chce. Za jakis czas bedzie starsza i bardziej gotowa na przysłowiowe "odpępnienie się" od mamy i może wtedy Wam się uda. Na razie to jest jeszcze dziecko.
 

Aru$

Nowicjusz
O'Bob trzymam kciuki za ciebie stary nie poddawaj sie.
Ja sie niestety poddalem i skutki odczuwam do dzis - zlamane serce i natlok mysli codzien.
Ja sie uzaleznilem od kobiety, ona ode mnie tez ale heh zycie nie pozwolilo nam byc razem.
Jeszcze raz mowie walcz bo jest o co.
 

O'Bob

Cichy Podglądacz
Dzięki wam tak zrobię postaram sie jej nie dac zapomniec o sobie. Tylko czy aby nie odbierze tego jako natręctwo? :x
Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak podniesliście mnie na duchu, będę probował dalej - mam nadzieję, ze będzie z tego pozytywny skutek 8)
 

Inżynier

Biegły Uwodziciel
Jasne że dasz, a każde niepowodzenie będzie powodem by więcej sie starać, a każda pomyślność będzie powodem by więcej się starać. Ja wychodzę z tego założenia i uważam je za bardzo dobre.
 

O'Bob

Cichy Podglądacz
Dzieki wam jestescie wspaniali. Staram sie ale cos mi chyba nie wychodzi - ostatnimi czasami jest bardzo nerwowa, chyba sie miota, nie wie co zrobic ale boję sie, ze jak nacisne to moze wybuchnąc i będzie koniec, z drugiej strony myslę, ze trzeba kuc żelazo. Sam już nie wiem. Jedno jest pewne nie moge jej stracić.
 

O'Bob

Cichy Podglądacz
Wiecie co mam już tego dość. :( Wypalam się czekając na nią i próbując z nią rozmawiać - próbując bo rozmowy jakoś nam nie wychodzą w tym stanie. Myślę, że to definitywnie koniec. Po przeżytym pięknym roku odeszła - myślę a raczej wiem, że na stałe :cry: To chyba nie była z jej strony ta jedyna miłość w końcu zakochiwać i odkochiwać można się wielokrotnie zwłaszcz gdy ma się 23 lata. Dziękuję za podtrzymywanie na duchu i za dobre radu. Niestety to koniec a ja czuję się jak ZOMBIE. Ja ją naprawdę kochałem i kocham .... i to jest w tym wszystkim najgorsze
 

O'Bob

Cichy Podglądacz
powiedziała nie mi tylko koleżance a koleżanka mi :wink: że juz się odkochała :( . Wiesz zaczęła studiowac od września i po 1/2 roku ze mna stwierdziła, że starczy. Myślę że duży wplyw maja na to studia towarzystwo imprezki i zabawy. ze mna troche się chyba wstydziła pokażać przed kolegami i kolezankami :( Teraz zachowuje się jak zerwana z łańcucha chociaz niczego jej nie broniłem - niema imprezy na którą by nie poszła pojechała nawet kilkanaście km od chaty. Kiedyś wracając ze zjazdu była tak padnięta, że ledwo miała siły się spotkać ze mną, teraz po każdym zjeździe choćby niewiem jak padnięta by była impreza musi byc :( Przykro mi bo ciężko mi o niej zapomnieć - prawdziwe uzależnienie. Ale kucha
 

fraszka

Podrywacz
Strasznie mi przykro.
Ze swojego doświdczenia wiem że majac 23 lata trudno jest sie zwiazac na stale z kimś a co dopiero z kims mocno starszym kto czegos innego oczekuje od zycia... nie wszystkie tak maja ...ale sporo, i to głupie
 

O'Bob

Cichy Podglądacz
Dzięki fraszko za pociechę. Choć tyle możesz dla mnie zrobić :) Ale i tak jej nie ma przy mnie i co najgorsze nie ma szansy żeby się znalazła na powrót. Chociaż sam nie wiem czy bym mógł z nią być znowu. Może za rok lub pół znowu by odeszła a ja czółbym się tak jak teraz lub jeszcze gorzej jak trampolina. Sam nie wiem co dalej robić - zalazła mi strasznie za skórę dawno dawno czegoś takiego nie przeżywałem - to jest najokropniejsze uczucie jakie znam, nie życzę nikomu :(. Świat idzie do przodu a mi jakby się coś zawaliło i nie pozwala posunąć się naprzód - żyję tylko wspomnieniami o niej i to jest straszne. Bo wiem, że muszę się wyrwać z tego i ruszyć do przodu ale nie umiem, nie wiem jak to zrobić. Strasznie jest życie ze świadomością, że koło ciebie jest ukochana osoba, która już nigdy do Ciebie nie wróci :cry:
 

fraszka

Podrywacz
Podobno najlepszym lekarstwem na miłość jest inna miłość... wiem ż eto nie jes łatwe ale może warto spróbować z innymi dziewczynami... starszymi...
Pewnie napiszesz ze ni chce ci sie z nikim wiazac, ze nie umiesz zaufac... ale moze trzeba czasem cos zrobic wbrew sobie... Mówią ze co przeznaczone to na drodze rozkraczone, może zwiazek z Twoja dziewczyna byl tylko jakimś etapem przejściowym w Twoim zyciu, moze to tylko coś co mialo cie czegos nauczyc? moze nie bylo ci przeznaczone z nia sie zestarzec? i może wreszcie trzeba powiedziec sobie dobra dosc tego i rozejrzec sie w około , może ta królewna jest gdzies obok a Ty jej nie widzisz po prostu, a?
 
Status
Zamknięty.
Podobne tematy

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry